Philippe Gilbert jest trzecim kolarzem w historii, który w jednym sezonie wygrał Ronde van Vlaanderen i Amstel Gold Race. Mistrz Belgii dał drużynie Quick-Step Cycling dwudzieste czwarte zwycięstwo w sezonie 2017!
Odjechaliśmy wcześnie, na Kruisbergu, i współpracowaliśmy bardzo dobrze. Wszyscy kolarze z tej ucieczki zasługiwali na zwycięstwo, bo wszyscy wykonali w niej dużą pracę. Na Bemelerbergu widziałem, że każdy jest u kresu swych możliwości, zaatakowałem i dojechał do mnie Kwiatkowski. Zaskoczył mnie trochę na finiszu, ale wiedząc, że wieje silny, czołowy wiatr zachowywałem spokój, powoli się do niego zbliżając.
Ten wyścig był trudny i agresywny, ale to jest mój ulubiony sposób ścigania. Nie bałem się tego i jestem bardzo szczęśliwy z tego, jak to wszystko się potoczyło. To był perfekcyjny dzień! W każdym sezonie moim celem jest zwycięstwo w klasyku
-powiedział Philippe Gilbert, który umocnił się na prowadzeniu w rankingu UCI World Tour.
Philippe Gilbert o zwycięstwo walczył bezpośrednio z Michałem Kwiatkowskim, który na początku zyskał przewagę nad Belgiem, ale ostatecznie – jak sam przyznał – zabrakło mu siły na ostatnich pięćdziesięciu metrach, i to popularny „Phil” mógł cieszyć się z czwartego w karierze zwycięstwa w „piwnym wyścigu”.
rozegranie finiszu bardzo przypominało Milan- San Remo . niestety tym razem na niekorzyść Kwiata