Kolejny etap i kolejny raz Michał Kwiatkowski jest bliski zwycięstwa. Tym razem peleton przechytrzył Primoż Roglić, ale w ekipie Sky jest bojowe nastawienie przed królewskim etapem Vuelta al Pais Vasco
Michał Kwiatkowski
Byłem czwarty, ale mam apetyt na więcej. Mieliśmy z Sergio [Henao] sporo szczęścia w ostatnim zakręcie i uniknęliśmy kraksy. Musiałem jednak wyhamować do zera, zacisnąć zęby i cisnąć do samego finiszu. Roglic niestety był poza zasięgiem. Jutro jest królewski etap więc trzeba oszczędzać siły
-powiedział były mistrz świata.
Na oficjalnej stronie brytyjskiej grupy możemy przeczytać także komentarz dyrektora sportowego Team Sky Gabriela Rascha.
Jechaliśmy po wygraną, ale Roglić przeprowadził atak w idealnym momencie i nikt nie był w stanie podążyć za nim. Kraksa spowolniła Kwiato, a Henao musiał się zatrzymać i przez to został trochę z tyłu. Jesteśmy jednak na dobrej pozycji w generalce i zarówno Kwiato, jak i Sergio [Henao] przed królewskim etapem spisują się bardzo dobrze
-podsumował Rasch.
Te dwa ostatnie etapy były ekscytujące, bo nie zakończyły się planowo taktycznie. Po prostu zwyciężył ten, kto był bardziej sprytny i zawzięty. Nie wykluczam, że to może być jakaś nowa stała w kolarskim fachu. Tak zwyciężył Philippe, Michał, to się udało też Primozowi i Davidowi.
Zgadzam się, też mam takie wrażenie że coś drgnęło i mamy coraz ciekawsze i nieoczywiste rozstrzygnięcia wyścigów. Oby tak dalej