Zapowiedź Paryż – Nicea 2017

W zeszłym sezonie formą w Wyścigu ku Słońcu zaskoczył Geraint Thomas (Team Sky), który pokonał Alberto Contadora (Tinkoff) współpracującego z Rafałem Majką. Tym razem Walijczyk nie pojawi się we Francji, ale czy to oznacza, że Hiszpan ma prostą drogę do sukcesu? W żadnym wypadku…

Transmisja z Paryż-Nicea 2017 codziennie w Eurosporcie.

W poprzednim sezonie Geraint Thomas wygrywał o zaledwie 4 sekundy przed bardzo agresywnie jadącym Alberto Contadorem. Hiszpan, do spółki z Rafałem Majką, rozrywał peleton przy każdej okazji. Fantastyczna bitwa na ostatnim etapie do Nicei nie dała mu jednak wystarczającej przewagi, by odrobić straty z prologu. W tym roku kolarze pokonają 1200km w ciągu ośmiu dni, 23 premie górskie i trzy finisze na szczytach gór. Wiosenne ściganie zaczyna się na dobre. W Paryż-Nicea każdy znajdzie coś dla siebie – są cztery (niełatwe!) etapy dla sprinterów o charakterystyce klasyków, jest jazda indywidualna na czas, są spore góry.

Tradycyjnie francuski wyścig jest, obok Tirreno-Adriatico, najważniejszym wyścigiem etapowym wiosny. Wielu traktuje Wyścig ku Słońcu jako idealne przygotowanie do Giro d’Italia, inni spokojnie sprawdzają nogę po wysokogórskich obozach, a niektórzy, jak Alberto Contador (Trek-Segafredo), przyjeżdżają z jednym celem – zwycięstwo. Księgowy od dłuższego czasu deklaruje, że to właśnie ta impreza jest jego pierwszym celem sezonu, a druga lokata (zaledwie sekundę za Alejandro Valverde z Movistar) w Ruta del Sol była zaskoczeniem.

Rywalami siedmiokrotnego zwycięzcy Wielkich Tourów będą jednak znakomici mistrzowie, a to zapowiada ogromne emocje. Największym wydaje się być Richie Porte (BMC), który w pięknym stylu zaczął ten sezon wygrywając Tour Down Under. Tasmańczyk był najlepszy w Paryż – Nicea już dwa razy i będzie chciał sięgnąć po hat-trick. Spoglądając na listę startową nietrudno odnieść wrażenie, że… w każdej ekipie potraktowali ten start bardzo poważnie. Wystarczą „numery jeden” – Ilnur Zakarin (Katusha-Alpecin), Ion Izagirre (Bahrain-Merida), Simon Yates (Orica-Scott), Tony Gallopin (Lotto-Soudal), Daniel Martin (Quick-Step Floors), Romain Bardet (AG2R), Steven Kruiswijk (LottoNL-Jumbo), Sergio Henao (Team Sky) i Jakob Fuglsang (Astana). Wszyscy panowie znakomicie spisują się w górach, a trzeba pamiętać o jednej zasadzie – jest Alberto Contador, są emocje i ataki.

Nudno nie będzie też na płaskich końcówkach pierwszych trzech dni. W sprintach powalczą John Degenkolb (Trek-Segafredo), Alexander Kristoff (Katusha-Alpecin), Niccolo Bonifazio (Bahrain-Merida), Andre Greipel (Lotto-Soudal), Marcel Kittel (Quick-Step Floors), Dylan Groenewegen (LottoNL-Jumbo), Arnaud Demare (FDJ), Nacer Bouhanni (Cofidis), Michael Matthews (Team Sunweb) i Bryan Coquard (Direct-Energie). W walce na typowo sprinterskich etapach ogromne szanse miałby Kittel, ale Paryż-Nicea słynie z kiepskiej pogody i wiejącego wiatru, który „symuluje” północne klasyki. Tam już najlepiej spisują się silni Kristoff, Degenkolb, Greipel, Demare czy Groenewegen.

Odcinek jazdy indywidualnej na czas wydaje się być „gratką” dla Tony’ego Martina (Katusha-Alpecin), ale jej finisz usytuowany jest na szczycie Mont Brouilly. Niemiec spróbuje na 11km nadrobić na tyle dużo, by na 3km od średnim nachyleniu 7,7% nie stracić szans na wygraną. Przy odpowiedniej motywacji Martin potrafi się wspinać, udowodnił to już wielokrotnie. Rywalami mistrza świata będą zapewne walczący o klasyfikację generalną Richie Porte, Alberto Contador i Ion Izagirre.

W Paryż – Nicea zobaczymy tylko jednego Polaka. Naszym „rodzynkiem” stał się Michał Gołaś (Team Sky), który przyleciał do Francji natychmiast po bardzo udanym starcie w Strade-Bianche. „Goły” pomógł Michałowi Kwiatkowskiemu w pięknym zwycięstwie na białych drogach Toskanii.

Trasa Paryż – Nicea 2017

5 marca – 1 etap: Bois-d’Arcy – Bois-d’Arcy (148,5km)

Dwie długie rundy wokół Bois-d’Arcy rozpoczną tegoroczną rywalizację w wyścigu. Ucieczka raczej nie dojedzie i będziemy mieli do czynienia ze sprinterskim pojedynkiem.

6 marca – 2 etap: Rochefort-en-Yvelines – Amilly (195 km)

Drugi dzień to także przeprawa po płaskiej jak stół trasie. Może być wietrznie, ale to kolejna gratka dla sprinterów.

7 marca – 3 etap: Chablis – Chalon-sur-Saône (190 km)

Następny dzień i znowu sprinterzy? Raczej tak, choć Côte de Charrecey (2,1km 6,7%) na 25 kilometrów przed metą w Chalon-sur-Saône może trochę naciągnąć peleton.

8 marca – 4 etap: Beaujeu – Mont Brouilly (14,5 km) – jazda indywidualna na czas

Czasówka z finałowym podjazdem pod Mont Brouilly (3 km o średnim nachyleniu 7,7%) namiesza w klasyfikacji generalnej i uczyni wyścig ciekawszym.

9 marca – 5 etap: Quincié-en-Beaujolais – Bourg-de-Péage (199,5 km)

Dwa krótkie podjazdy raczej nie podzielą peletonu, więc po raz kolejny do głosu dojdą sprinterzy. No chyba, że Adam Hansen (Lotto Soudal) w swoim stylu pokrzyżuje szyki rywali.

10 marca – 6 etap: Aubagne – Fayence (193,5 km)

Szósty etap, sześć górskich premii. Łatwo nie będzie, ale to właśnie kibice uwielbiają. Etap dla górali, choć finałowa wspinaczka mimo iż intensywna, to krótka. Już od startu zawodnicy wespną się pod Col de l’Espigoulier (8,9km 5,6%), a po 120km bez większych trudności zacznie się walka na Col de Bourigaille. Kolarze podjadą na ten szczyt dwa razy, z dwóch stron najpierw od zachodu – 5,5km 6,1% – a następnie od południa – 8,1km 5,9%. Do mety w Fayence poprowadzi krótka, ale treściwa „ścianka” o długości 1,3km ze średnim nachyleniem 9,8%.

11 marca – 7 etap: Nice – Col de la Couillole (177 km)

Kolejne gratka dla górali. W drugiej części podjazd pod Col Saint – Martin (7,5 km długości; średnie nachylenie 7,2 %) plus finałowe Col de la Couillole (15,7 km długości; średnie nachylenie 7,1 %) zapewniają wielkie emocje. Zapowiada się piękne ściganie o klasyfikację generalną.

12 marca – 8 etap: Nice – Nice (115,5 km)

Ostatni etap nie będzie etapem przyjaźni i na pięciu podjazdach może się jeszcze wiele pozmieniać w klasyfikacji generalnej. Profil nie wygląda imponująco, ale Cote de Levens (6,2km 5,5%), Cote de Chateauneuf (5,4km 4,4%), Col de Calaison (6,3km 4,4%) i Cote de Peille (6,5km 6,9%) na zaledwie 50km to ogromna trudność. Do tego słynne Col d’Eze (7,7km 5,7%) i niebezpieczne zjazdy do mety. Będzie się działo!

Lista startowa Paryż – Nicea 2017

BMC RACING TEAM / USA

TREK – SEGAFREDO / USA

TEAM KATUSHA ALPECIN / SUI

BAHRAIN – MERIDA / BRN

ORICA – SCOTT / AUS

LOTTO SOUDAL / BEL

QUICK – STEP FLOORS / BEL

AG2R LA MONDIALE / FRA

MOVISTAR TEAM / ESP

TEAM LOTTO NL – JUMBO / NED

TEAM SKY / GBR

FDJ / FRA

CANNONDALE DRAPAC TEAM / USA

ASTANA PRO TEAM / KAZ

COFIDIS, SOLUTIONS CREDITS / FRA

TEAM SUNWEB / GER

UAE ABU DHABI / UAE

TEAM DIMENSION DATA / RSA

BORA – HANSGROHE / GER

DIRECT ENERGIE / FRA

FORTUNEO – VITAL CONCEPT / FRA

DELKO MARSEILLE PROVENCE KTM