Kolarze Katushy nie mieli szczęścia w weekend inaugurujący brukowe klasyki. W sobotnim Omloop Het Nieuwsblad leżał Alexandre Kristoff, a w niedzielę na ziemi znalazł się Tony Martin.
Popularny „Panzerwagen” upadając uderzył głową o asfalt. Cała sytuacja miała miejsce 55 kilometrów przed metą, kiedy to trwała ostra walka o pozycję w wachlarzu. Niemiec zahaczył koło kolarza jadącego przed nim i przewrócił się blisko zaparkowanego przy drodze samochodu.
Niemiec jest jednym z najtwardszych kolarzy w peletonie i szybko wsiadł z powrotem na rower. Po przejechanych kilku kilometrach zrezygnował jednak z dalszej jazdy po tym, jak sugerowali mu to lekarze wyścigu. Zawodnik Katushy udał się do szpitala, a przeprowadzone badania nie wykazały większych uszczerbków na zdrowiu. Rozciętą nad okiem głowę trzeba było jednak jakoś „naprawić” i Tony Martin jest bogatszy o 8 szwów nad prawym okiem.
Bad crash in #kuurnebrusselkuurne. 8 stitches in the face. Hope to be ok again for #parisnice #teamkatushaalpecin #alpecincycling pic.twitter.com/2FvNhhO0sn
— Tony Martin (@tonymartin85) February 26, 2017
„Panzerwagen” powinien, mimo kontuzji, zjawić się na starcie Paryż – Nicea, gdzie będzie mógł sprawdzić swoją formę w jeździe indywidualnej na czas (etap 4 o długości 14,5km z metą na Mont Brouilly).