Drużyna Orica-Scott zdecydowała, że dobre występy Kolumbijczyka sprawiły, że Esteban zasłużył na rolę lidera w Tour de France.
Australijska ekipa podała, że na jubileuszowym Giro d’Italia liderami zespołu będą bracia Adam i Simon Yates. W Tour de France na czele Orica-Scott pojedzie Esteban Chaves, a w Vuelta a Espana trio połączy siły.
Chociaż musimy tworzyć programy treningowe dla trzech młodych, silnych kolarzy, to wymyśliliśmy plan, z którego cała ekipa jest bardzo zadowolona. W zeszłym roku każdy z nich bardzo pozytywnie nas zaskoczył swoimi wynikami. Naszym priorytetem jest dalsze kontynuowanie ich rozwoju w tempie, który pasuje im indywidualnie
– powiedział dyrektor sportowy Matt White.
Drugie miejsce w Giro d’Italia, trzecie w Vuelta a Espana i zwycięstwo w Il Lombardia sprawiły, że Esteban Chaves zyskał miano lidera na największy wyścig świata – Tour de France.
Esteban udowodnił, że jest gotowy i zasłużył na tę możliwość. Myślę, że to dość nierealne oczekiwać od kogokolwiek zwycięstwa w debiucie, ale fizycznie Esteban pokazał, że potrafi walczyć w Wielkich Tourach i zniesie nakładaną presję.
Nieco zmienione plany drużyny oznaczają, że bracia Yates również zadebiutują w Giro d’Italia. Dzięki podobnym umiejętnościom Simona i Adama Orica-Scott będzie mogła atakować „na dwa noże”.
Planem na Giro d’Italia jest przeprowadzenie „dwutorowego” ataku z braćmi Yates jadącymi na klasyfikację generalną. To wyjątkowa edycja wyścigu i prawdopodobnie najtrudniejszy ostatni tydzień Wielkiego Touru jaki widziałem. Chłopaki są gotowi na to wyzwanie.
Chociaż Adam Yates w zeszłym roku zajął czwarte miejsce w Tour de France zdobywając przy okazji koszulkę najlepszego młodzieżowca, to drużyna postawiła na dalszy rozwój kolarza, a nie wysyłanie go do Francji „na siłę”. Zamiast tego każdy z trzech liderów australijskiego zespołu pojedzie w dwóch Wielkich Tourach w sezonie. W Vuelta a Espana o wynik mają walczyć bracia Yates.
Nie wiemy jak Esteban będzie się czuł po Tour de France. W zeszłym roku przejechał dwa Wielkie Toury, ale nie z rzędu, dlatego musimy czekać do końca Wielkiej Pętli. Vuelta będzie jedynym trzytygodniowym wyścigiem, w którym obejrzymy ich razem, a to dla nas bardzo interesująca perspektywa
– zakończył White.