Fot. Etixx Quick Step

Po tym jak metę ze szczytu wzniesienia przeniesiono nieco dalej tym razem organizatorzy postanowili całkowicie zrezygnować z Caubergu jako miejscu mającym zadecydować o losach zwycięstwa.

Zmiana ma na celu „otwarcie” wyścigu i sprawienie, że w rozgrywce o wygraną będzie się liczyć większa grupa zawodników. Start ma nastąpić tradycyjnie na rynku w Maastricht, a następnie peleton pokona trzy różne pętle po wzgórzach Limburgii, a na każdej znajdzie się Cauberg. Ostatni raz jednak ten podjazd zawodnicy pokonają 19 kilometrów przed metą.

Jeszcze przed rokiem Cauberg znajdował się wewnątrz ostatnich 2 kilometrów wyścigu i zazwyczaj decydował o tym kto wygrywał wyścig.

„Wyrzucając ostatni podjazd pod Cauberg mamy nadzieję, że wyścig stanie się bardziej nieprzewidywalny, skłoni zawodników do wcześniejszych ataków” – tłumaczy decyzję dyrektor wyścigu Leo van Vliet. „Oczywiście to nie organizator, a grupy i zawodnicy „tworzą” wyścig , ale to pewne, że Cauberg w nowym miejscu będzie mniej istotnym punktem zawodów.” – dodaje van Vliet.

Co ciekawe w kobiecej edycji Amstel Gold Race Cauberg pozostanie tuż przed finiszem.

Poprzedni artykułMarka Trek przygotowała specjalny rower dla Alberto Contadora [video]
Następny artykułRuta del Sol: Alejandro Valverde wygrał pierwszy etap
Licencjat politologii na UAM, pracuje w sklepie rowerowym, półamatorsko jeździ rowerem. Za gadanie o dwóch kółkach chcą go wyrzucić z domu. Jeśli już nie zajmuje się rowerami, to marnuje czas na graniu w Fifę. W trakcie Tour de Pologne zazwyczaj jest na Woodstocku.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments