Fot. WADA

Były dyrektor generalny Światowej Agencji Dopingowej (WADA), David Howman, uważa, że wspierany przez państwo doping rosyjskich sportowców jest gorszy niż to, co przez lata robił Lance Armstrong ze swoją ekipą.

Howman udzielił wywiadu nowozelandzkiej gazecie „Stuff New Zealand”, w którym wyraził powyższy pogląd oraz skrytykował Międzynarodowy Komitet Olimpijski (IOC) za nie podjęcie dostatecznych działań wobec Rosji. Według niego błędem było pozostawienie decyzji poszczególnym związkom, czy ich sportowcy powinni być dopuszczeni do igrzysk w Rio, czy nie.

„Należy żałować, że IOC nie podjął odpowiednich działań przed igrzyskami w Rio. Teraz powinien naprawić ten błąd i zająć twarde stanowisko. WADA powinna pozwolić wrócić rosyjskim sportowcom, ale tylko wtedy, gdy przyznają się do tego, co zrobili. Jeśli tego nie zrobią, nie powinni wziąć udziału w zimowych igrzyskach olimpijskich”, uważa Howman.

Przypomnijmy, że według raportu Richarda McLarena aż sześciuset rosyjskich sportowców różnych dyscyplin stosowało niedozwolone środki wspomagające. Dopingowy program był sponsorowany i popierany przez najwyższe władze państwowe.

Poprzedni artykułRohan Dennis obronił tytuł mistrza Australii w jeździe indywidualnej na czas
Następny artykułPrezentacja Team Sunweb
Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie. W kolarstwie szosowym urzeka ją estetyka tej dyscypliny stojąca w opozycji do cierpienia. Amatorsko jeździ na rowerze górskim i szosowym, przejeżdżając kilka tysięcy kilometrów rocznie.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments