Bez wątpienia, po odejściu Vincenzo Nibalego, zespół Astany nie będzie już taki sam. Jednocześnie zyskać na tym mogą zawodnicy będący ostatnio w cieniu wielkiego mistrza, tacy jak Jacob Fuglsang.

Według pierwszych informacji mówi się, że Duńczyk będzie liderem swojej drużyny na lipcowe Tour de France. Będzie to dla niego kolejna szansa na pokazanie się szerszej publiczności. Niespełna 32-letni kolarz miał już okazję liderować podczas Tour de France, kończąc cały wyścig na 7. miejscu.

Świetnie, że znów zostanę liderem. Myślę, że jestem dobrze przygotowany do wzięcia na siebie tak wielkiej odpowiedzialności. Nigdy nie widziałem niczego w pomocy, ale tym razem będę chciał wykorzystać swoje umiejętności do granic możliwości. Wydaje mi się, że nie pokazałem jeszcze wszystkiego co potrafię. Wierzę, że stać mnie na wiele.

Fuglsang będzie numerem 2 na wielkie toury. Główną gwiazdą zespołu zostanie Fabio Aru.

Poprzedni artykułOrganizatorzy Gent-Wevelgem zastrzegli numer 192
Następny artykułLista kandydatów na Prezesa Polskiego Związku Kolarskiego
Dziennikarz z wykształcenia i pasji. Oprócz kolarstwa kocha żużel, o którym pisze na portalu speedwaynews.pl. W wolnych chwilach bawi się w tłumacza, amatorsko jeździ i do późnych godzin nocnych gra półzawodowo w CS:GO.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments