Fot. ONE Pro Cycling

Po jednym sezonie spędzonym w drugiej dywizji brytyjska grupa musiała zejść szczebel niżej.

Decyzja została wymuszona przez zbyt niski budżet. Z drużyny odeszła firma Factor, która zadebiutuje na poziomie WorldTour razem z Ag2r-La Mondiale. ONE Pro Cycling podpisało już trzyletnią umowę z nowym producentem (wciąż nieznany), ale właściciel ekipy Matt Prior podjął decyzję o powrocie do trzeciej dywizji. Członkowie zespołu wciąż jednak wierzą, że w najbliższych latach uda się awansować do WorldTour.

Dostaliśmy karty i próbujemy z nich jak najwięcej wyciągnąć. Niestety nasz rowerowy partner wycofał się w październiku. To oddaliło nasze cele i uszczupliło nasz budżet. Mieliśmy tylko miesiąc na pokrycie braków dzięki podpisaniu umowy z innym sponsorem, ale tak się nie stało. Musieliśmy podjąć decyzję o powrocie na poziom Continental. Jak się za coś zabieramy, to chcemy to robić właściwie.

Na oficjalnych listach opublikowanych przez UCI w październiku ONE Pro Cycling znalazło się wśród drużyn aplikujących o status ProContinental. Niestety kilka dni potem okazało się, że utrzymanie poziomu nie będzie możliwe.

Myślę, że sporo drużyn w takiej sytuacji w ogóle by zniknęło, ale my nie chcieliśmy tego robić. Nasze ambicje i cele pozostają takie same. Chcemy się znaleźć na szczycie, na poziomie WorldTour. Stało się coś, na co nie mieliśmy wpływu. Teraz musimy zareagować i podjąć jak najlepsze decyzje, które przywrócą nam silną pozycję.

W 2016 roku dwudziestoosobowy skład ONE Pro Cycling odniósł 13 zwycięstw, a najważniejszymi były sukcesy Martina Mortensena w Tro-Bro Leon i Steele Von Hoffa na etapie Tour of Norway. Dwie wygrane na etapach w Korei dołożył też Karol Domagalski. Marcin Białobłocki zaliczył kilka solidnych występów m.in. zdobywając koszulkę najaktywniejszego w Dubaju, srebrny medal w mistrzostwach Polski i czołową dziesiątkę mistrzostw Europy na czas. Nie jest pewne kto będzie się ścigał w barwach drużyny w przyszłym sezonie. Jak poinformował Karol Domagalski „wszystkie kontrakty są unieważnione”.

To będzie zdecydowanie mniejsza drużyna. Nie można przed tym uciec. Jest zbyt wcześnie, żeby dokładnie przedstawić jak to wygląda, ale musimy to odpowiednio rozwiązać. Najtrudniejsze były rozmowy z kolarzami. Mam ogromny szacunek dla każdego zawodowego sportowca –  zakończył Prior.

Poprzedni artykułZapraszamy na zgrupowanie Estepona Camp 2017!
Następny artykułVictor De la Parte o przejściu z CCC Sprandi do Movistaru
Menedżer sportu, fotograf. Zajmuje się sprzętem, relacjami na żywo i wiadomościami. Miłośnik wszystkiego co słodkie, w wolnym czasie lubi wyskoczyć na rower żeby poudawać, że poważnie trenuje.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments