Fot. Team Sky

Amerykański kolarz drużyny Sky uważa, że zrobił kolejny krok naprzód i jest gotowy do bycia liderem w tygodniowym wyścigu etapowym. Pełnienie takiej roli jest jego celem na przyszły sezon.

W minionym sezonie Boswell po raz pierwszy w karierze ukończył dwa wielkie toury – Giro d`Italia oraz hiszpańską Vueltę. Dodało mu to pewności w stawianiu sobie kolejnych celów, którymi w 2017 roku mają być miejsce w składzie drużyny podczas Tour de France oraz pełnienie roli lidera w tygodniowym wyścigu etapowym.

– To był dobry rok, ale nie tak dobry, jak chciałem. Przejechałem dwa wielkie toury, co w takiej drużynie jak Sky można uznać za sukces, ale spodziewałem lepszych występów na własne konto – powiedział ambitny Amerykanin portalowi Cycling News.

Nie wiadomo jeszcze, czy drużyna Sky wystartuje w przyszłorocznym wyścigu Tour of California, ale gdyby tak się stało, to istnieją realne szanse, by to właśnie w USA Ian Boswell został obsadzony w roli lidera drużyny. Miejsce w składzie „niebiańskich” podczas Tour de France także nie jest niemożliwe. Na dobór pomocników ogromny wpływ ma Chris Froome, który z pewnością dostrzega postęp kolegi, zwłaszcza że trenował z nim w Afryce.

– Chciałbym być liderem w Tour of California lub Tirreno-Adriatico. Na zgrupowaniu Dave Brailsford [szef Team Sky – M.W.] powiedział, że mamy stawiać sobie coraz to większe cele. Dla mnie takim celem jest wystartowanie w wyścigu Tour de France – zadeklarował Boswell.

Kolarze Sky obecnie nie są w stanie uniknąć  pytań o atmosferę w drużynie w kontekście kontrowersji związanych z korzystaniem z systemu TUE oraz tajemniczą paczką dostarczoną lekarzowi drużyny podczas „Delfinatu” 2011. Boswell, podobnie jak inni, odpowiedział wymijająco i zmienił temat.

– Atmosfera na zgrupowaniu była pozytywna. Przyszło do nas kilku młodych kolarzy, więc i zespół czuje się młodszy. Mamy sporo doświadczonych kolarzy, ale też wiele nowych twarzy, co wniosło trochę świeżości. Czuć, że jest to najmłodsza drużyna jaką kiedykolwiek mieliśmy. Nasi liderzy, tacy jak Peter Kennaugh czy Michał Kwiatkowski są bardzo młodzi, wydaje się, że dopiero teraz wchodzą w czas dojrzałości – uważa Boswell.

Przypomnijmy, że skład drużyny Sky opuścili: Nicolas Roche, Ben Swift i Xavier Zandio. Najbardziej doświadczonym kolarzem, którzy podpisał kontrakt na przyszły sezon jest Diego Rosa. Poza nim czarne stroje ubiorą: Owain Doull, Jonathan Dibben, Tao Geoghegan Hart (Axeon Hagens Berman) Łukasz Wiśniowski (Team Sky) oraz Kenny Elissonde (FDJ).

 

 

 

Poprzedni artykułWzmocnienia w Caja Rural – Seguros RGA
Następny artykułRomain Bardet: „Bardzo chcę pojechać Giro”
Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie. W kolarstwie szosowym urzeka ją estetyka tej dyscypliny stojąca w opozycji do cierpienia. Amatorsko jeździ na rowerze górskim i szosowym, przejeżdżając kilka tysięcy kilometrów rocznie.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments