Ostatni monument roku jest stworzony dla najlepszych górali peletonu. Do pokonania ponad 4400m przewyższeń!

Nie sądzę, żeby we Włoszech znali przebój Elektrycznych Gitar, ale tytuł przeboju idealnie pasuje do Wyścigu spadających liści, który przez wiele lat był tradycyjnym zakończeniem sezonu. Zmieniło się to odkąd kolarze zaczęli wędrować coraz dalej na wschód w poszukiwaniu ciepła. Włoski monument dla wielu wciąż jest jednak zamknięciem rywalizacji – w końcu jest to ostatnia odsłona kalendarza WorldTour.

W zeszłym roku swój pierwszy sukces w najważniejszych klasykach kolarstwa odniósł Vincenzo Nibali (Astana). Rekin z Mesyny po kilku atakach oderwał się od rywali na zjazdach i pomknął po pierwszą włoską wygraną w Lombardii od 2008 roku. Pięknym symbolem stała się trójkolorowa flaga, którą wiatr przywiał na koszulkę kolarza Astany przed linią mety.

RCS Sport
RCS Sport

Trasa

W tym roku kolarze pojadą 1 października znad jeziora Como do Bergamo. Chociaż różnica wysokości pomiędzy startem i metą wynosi zaledwie 46 metrów, to na 240km trasy do wjechania będzie aż… 4400m. Pierwsze trudności już nieco ponad 50km po starcie. Właśnie tam kolarze wjadą na słynne Madonna del Ghisallo (8.5km, 6.2%). Maksymalne nachylenie 14% będzie zaledwie rozgrzewką przed kolejnymi wspinaczkami. Po przejechaniu przez Colle Brianza (7.2km, średnie nachylenie 3.6%) i krótkim odcinku dojazdowym rozpocznie się prawdziwa walka – ponad 3000m przewyższeń na 115km.

lombardia_16_alt-1-1024x585Na przystawkę 14 zakrętów na Valcava – 11.6km ze średnim nachyleniem 8% i maksymalnym 17%. Następnie 20km niebezpiecznych zjazdów i kolejny podjazd – Berbenno (6.5km, 5%). Krótkie przyspieszenie i niepokonywana dotychczas wspinaczka pod Sant’Antonio Abbandonato (6.5km, 8.9%). Kolejnym daniem będzie Miragolo San Salvatore (8.7km, 7%), również pierwszy raz występujące w Il Lombardii.

ghisallo

Deserem zostaje Selvino (6.9km, 5.5%) i długie, kręte zjazdy do Bergamo. Jeśli spodziewacie się końca trudności – spotka was zawód. Niecałe 4km przed metą czeka krótka „hopka” Bergamo Alta z nachyleniami stale przekraczającymi 10% zawierająca 200m odcinka brukowanego i wreszcie 1800m szerokich ulic prowadzących do mety. Ostatnia prosta to zaledwie 250m, ale nikt nie zakłada sprintu z peletonu…

Faworyci

Wyścig spadających liści jest bardzo ciężki do obstawiania. Zależnie od tempa mogą tu walczyć różni kolarze. Czasem zdecyduje szczęście lub pech – jak na Igrzyskach w Rio de Janeiro.

Tytułu nie obroni Vincenzo Nibali (Astana). Włoch wprawdzie wrócił do treningów i ścigania po złamaniu obojczyka w Rio de Janeiro, ale nie był w stanie przygotować odpowiedniej formy. Starszego kolegę będzie się starał zastąpić Fabio Aru, który próbuje uratować nieudany sezon. Sardyńczyk jest znany ze znakomitej jazdy w górach, a w obecnym sezonie zachwyca też zjazdami. Czyżby drugi z rzędu sukces Włochów?

Formę z Vuelta a Espana będzie się starał potwierdzić Esteban Chaves (Orica-Bike Exchange). Zespół Tinkoff postawił na Jaspera Hansena i Rafała Majkę. Para będzie miała do pomocy m.in. Pawła Poljańskiego. W górach nie odstają od nich Romain Bardet (Ag2r), Daniel Martin (Etixx-Quickstep), Simon Yates (Orica-Bike Exchange), Rigoberto Uran (Cannondale-Drapac) czy Bauke Mollema (Trek-Segafredo). Ci kolarze powinni rozpocząć swoje harce wcześniej, żeby zmęczyć zawodników lepiej czujących się na krótkich, sztywnych podjazdach takich jak w ardeńskich klasykach.

Skoro o Ardenach mowa, to nie wolno zapominać o Alejandro Valverde (Movistar), który wprawdzie okazywał zmęczenie sezonem na Vuelta a Espana, ale zawsze jest mocny w każdym terenie. Specjalistami od walki w pagórkowatym terenie są też przecież Julian Alaphilippe (Etixx-Quickstep), Rui Costa i Diego Ulissi (Lampre-Merida), najlepszy w Zakopanem Tim Wellens (Lotto-Soudal) i zwycięzca Liege-Bastogne-Liege Wouter Poels (Team Sky).

Nieco z obowiązku należy wymienić Philippe Gilberta (BMC), który nie błyszczy formą, ale dwa zwycięstwa w tym wyścigu i znana moc na podjazdach zobowiązują.

Polacy

W wyścigu zobaczymy dwóch Biało-Czerwonych w barwach Tinkoff – Rafała Majkę i Pawła Poljańskiego. Początkowo liderem rosyjskiej drużyny miał być Alberto Contador, ale El Pistolero z powodu choroby musiał zrezygnować ze startu w ostatnim monumencie sezonu. Rolę lidera przejęli w takiej sytuacji Majka i Jasper Hansen.

Na starcie staną też kolarze CCC Sprandi PolkowicePomarańczowi wystawiają bardzo międzynarodowy skład:Davide Rebellin, Simone Ponzi, Victor de la Parte, Felix Grossschartner, Jan Hirt, Maciej Paterski, Łukasz Owsian, Branislau Samoilau. Możemy liczyć na błysk formy Owsiana i Paterskiego, którzy już niedługo jadą do Kataru na mistrzostwa świata.

Transmisja z Il Lombardia w Eurosporcie 1 od godziny 15:45.

Poprzedni artykułRafał Majka wystartuje w Il Lombardia
Następny artykułTour de San Luis 2017 najprawdopodobniej zostanie odwołany
Menedżer sportu, fotograf. Zajmuje się sprzętem, relacjami na żywo i wiadomościami. Miłośnik wszystkiego co słodkie, w wolnym czasie lubi wyskoczyć na rower żeby poudawać, że poważnie trenuje.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments