Tegoroczna edycja wyścigu Abu Dhabi Tour potrwa od 20 do 23 października, ale kolejna rozpocznie się już cztery miesiące później – w lutym. Ma to związek z reformą kalendarza Międzynarodowej Unii Kolarskiej (UCI).
Abu Dhabi Tour, który od 2017 roku będzie wyścigiem rangi World Tour, idealnie wpisze się w serię kolarskich imprez rozgrywanych na Środkowym Wschodzie, poprzedzających wiosenną kampanię klasyków oraz sezon wielkich tourów. Chodzi o wyścigi Dubai Tour (tak samo, jak Abu Dhabi Tour organizowany przez RCS Sport), a także Tour of Qatar i Tour of Oman.
Według szefa RCS Sport Lorenzo Giorgettiego, nowy termin rozgrywania Abu Dhabi Tour niesie za sobą wiele korzyści.
– Zmiana nie ma związku tylko i wyłącznie z tym, że od przyszłego roku Abu Dhabi Tour będzie miał rangę World Tour. Chcemy także, by ta impreza stała się bardziej atrakcyjna dla lokalnych ekip, a także, by rozgrywana była w bardziej sprzyjającej temperaturze. Ponadto, fakt, że w lutym odbywają się inne wyścigi na Środkowym Wschodzie rozwiąże na przykład problemy logistyczne – tłumaczył Giorgetti dziennikowi „Cycling Weekly”.
Dzięki temu, że Abu Dhabi Tour od przyszłego sezonu będzie miał wyższą rangę, będzie w nim mogło brać udział więcej drużyn. Czas trwania wyścigu się nie zmieni (nadal będą to cztery dni), ale etapy mają być dłuższe i trudniejsze.
W związku z reformą Międzynarodowej Unii Kolarskiej (UCI) aż dziesięć awansuje do rangi HC, a najwyższą kategorię World Tour otrzymają między innymi Omloop Het Nieuwsblad, Strade Bianche i Dwars door Vlaanderen, a także wyścigi etapowe, takie jak Tour of California czy Tour of Turkey.