Organizatorzy wyścigu Giro d`Italia poinformują w najbliższą środę 14 września, skąd wystartuje setna rocznica największego włoskiego wyścigu. Cała trasa będzie znana 25 października, ale już pojawiają się plotki dotyczące miast-gospodarzy, szczytów i regionów, jakie odwiedzi Rosa Corsa 2017.
Jubileuszowa edycja Giro d`Italia ma uczcić to, co sprawiło, że wyścig ten cieszy się jedną z najbardziej bogatych, jeśli nie najbogatszą, historią. W związku z tym, impreza ma przemierzyć kraj z południa na północ i odwiedzić jak najwięcej miast, które gościły pierwszą edycję w 1909 roku. Mają to być: Neapol, Chieti, Rzym, Florencja, Bolonia, Turyn oraz Mediolan.
Wielki start ma odbyć na Sardynii, a sportową rywalizację najprawdopodobniej zainauguruje krótka jazda na czas z metą na podjeździe. Wyścig ma zostać na wyspie przez trzy dni.
Giro nie zapomni także o legendarnych włoskich kolarzach i odwiedzi strony, w których mieszkali, trenowali lub odnosili sukcesy. Hołd zostanie oddany Gino Bartalemu, Fausto Coppiemu oraz Marco Pantaniemu.
Jeżeli zaś chodzi o zmagania w górach, to nie zabraknie takich podjazdów, jak stacja narciarska Piancavello w Dolomitach czy Stelvio w Alpach.
Jeden z etapów ma mieć podobną trasę do tej, która wykorzystywana jest w Il Lombardii. Ściganie wokół Bergamo będzie miało około czterech tysięcy metrów przewyższenia.
Lokalne media donoszą, że ostatni etap odbędzie się w Rzymie, ale inne źródła podają, że lepiej położonym miastem pod względem logistycznym jest Mediolan, i to tam najprawdopodobniej odbędzie się dekoracja zwycięzców.
To potem może zamiast przelotu na kontynent – na rowerach wodnych?