(c) lavuelta.es

Być może mieszkańcy Półwyspu Iberyjskiego żyją zgodnie z filozofią mañana, jednak organizatorzy wyścigu Vuelta a España niczego nie odkładają na później. Drużyny miały już szansę pokazać się w pełnej krasie, a drugiego sortu sprinterzy dowiedli, że ich udział w imprezie ma jakiś sens. Czas zatem na pierwszą górską potyczkę!

Poniedziałkowy etap z metą na piekielnie stromym Mirador de Ezaro nie należy do tych, którymi można wygrać wyścig. Do tych, którymi można go przegrać, również nie. Nie odpowie na pytanie, kto okaże się najsilniejszy w Górach Kantabryjskich, Pirenejach czy jeździe indywidualnej na czas z metą w Calpe. Pokaże jednak, kto przystąpił do rywalizacji w wysokiej formie i zamierza na tak wczesnym etapie odsłonić swoje karty.

Poza tym, finisz na podjeździe już trzeciego dnia rozgrywania wielkiego touru to prawdziwa jazda bez trzymanki. Szczególnie, kiedy jego nachylenie maksymalne oscyluje wokół 20%.

Oto, co na temat 3. etapu 71. edycji wyścigu Vuelta a España mieliśmy do powiedzenia przed rozpoczęciem imprezy:

Etap 3, 22 sierpnia: Marin – Dumbria / Mirador de Ezaro, 176.4km

To już trzeci dzień rozgrywania Wyścigu Dookoła Hiszpanii. Najwyższy czas na finisz na ściance wspinaczkowej! Podróż z Marin do Dumbrii ponownie umilą nam widoki zachwycających riasów północno-zachodniego wybrzeża Półwyspu Iberyjskiego, a meta z członem „mirador” w nazwie implikuje, że czeka nas, cóż… jeszcze więcej widoków. Mirador de Ezaro pozwala spojrzeć na okolicę z wysokości zaledwie 260 m n.p.m., ale w kontekście wspinaczki na rowerze to 1800 metrów zmagania się z nachyleniem sięgającym 20% (śr. 13.8%). To oczywiście nie wystarczy, aby zrobić wrażenie na jedynym słusznym faworycie i jego konkurentach, but hey, this is Vuelta! Tu zawsze ktoś z zaskoczeniem odkrywa, że jest góralem pokroju Contadora. Można też już zacząć obstawiać, ile razy podczas relacji telewizyjnej padnie „Joaquim Rodriguez”.

Poniedziałkowy etap śmiało można zaliczyć do kategorii „idealnych dla Purito Rodrigueza” nie tylko ze względu na jego profil. Mirador de Ezaro zadebiutował na trasie Vuelty w 2012 roku, a zwycięzcą na jego szczycie okazał się właśnie dynamiczny Katalończyk, w ekscytującym finale pokonując Alberto Contadora i Alejandro Valverde.

3-VE16-RECORRIDOS-sin cabecera.indd

PROFIL (2)

PROFILKMS (2)

Wystarczy uświadomić sobie, jak bardzo Mirador de Ezaro przypomina Mur de Huy by mieć bardzo dobre pojęcie o tym, jakiego typu zawodnicy powinni triumfować na jego szczycie. W takiej sytuacji murowanym faworytem powinien być król Fleche Wallonne, Alejandro Valverde (Movistar), jednak Hiszpan podkreślał, że jest już bardzo zmęczony sezonem, a głównym celem jego drużyny jest odniesienie triumfu w klasyfikacji generalnej z Nairo Quintaną. 36-latek z Murcji równie często mówi prawdę, co kłamie, ale jego występ w wyścigu ze startu wspólnego Igrzysk Olimpijskich w Rio zdawał się potwierdzać jego słowa. Gdybym jednak celowała w odniesienie zwycięstwa w poniedziałkowym etapie, zdecydowanie usadowiłabym się na kole Valverde.

Jeśli Movistar nie wykaże wystarczającego zaangażowania, drużyną najbardziej zainteresowaną doprowadzeniem do finiszu z grupy liderów powinna okazać się Orica. Zwyciężając 2. etap zeszłorocznej edycji Vuelty Esteban Chaves udowodnił, że tego typu końcówki idealnie mu odpowiadają, a szansa założenia czerwonej koszulki już trzeciego dnia imprezy, choć nieco kłopotliwa, powinna dodatkowo motywować 26-letniego Kolumbijczyka.

Innym kandydatem do odniesienia wczesnego sukcesu będzie Chris Froome (Team Sky). Niegdyś mówiło się, że nie jest wybitnym specjalistą od finiszów tego typu, jednak po ostatnim Tour de France można się po nim spodziewać absolutnie wszystkiego.

Z grupy liderów o sukces powalczyć mogą również Simon Yates (Orica-GreenEdge), Steven Kruijswijk (LottoNL-Jumbo), Miguel Angel Lopez (Astana), Alberto Contador (Tinkoff), Samuel Sanchez (BMC Racing) czy Daniel Moreno (Movistar).

Alternatywny scenariusz zakłada sukces zawodnika z ucieczki dnia lub po ataku na przedostatnim podjeździe. Wówczas zwrócić uwagę należy przede wszystkim na takich zawodników, jak Philippe Gilbert (BMC Racing), Gianluca Brambilla (Etixx – Quick-Step), Michał Kwiatkowski (Team Sky), Jan Bakelants (Ag2r-La Mondiale), Hugh Carthy (Caja Rural), Rein Taaramae (Katusha) czy Jose Goncalves (Caja Rural).

Pełną zapowiedź 71. edycji wyścigu Vuelta a Espana można znaleźć tutaj.

Plan transmisji telewizyjnych można znaleźć tutaj.

Mapy i profile > tutaj

Poprzedni artykułMichał Kwiatkowski: „to niesamowite uczucie”
Następny artykułWieści z Akademii Copernicus Michała Kwiatkowskiego
Z wykształcenia geograf i klimatolog. Przed dołączeniem do zespołu naszosie.pl związana była z CyclingQuotes, gdzie nabawiła się duńskiego akcentu. Kocha Pink Floydów, szare skandynawskie poranki i swoje boksery. Na Twitterze jest znacznie zabawniejsza. Ulubione wyścigi: Ronde van Vlaanderen i Giro d’Italia.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments