Jutrzejszy etap Tour de France z metą na Mont Ventoux zostanie skrócony o 6 kilometrów. Wszystko przez kiepskie warunki atmosferyczne.
„Gigant Prowansji” słynie z silnych podmuchów wiatru, ale przez obecne warunki ściganie na tej górze nie jest możliwe. Dziś podmuchy wiatru na końcówce podjazdu pod Ventoux przekraczały ponad 100 kilometrów na godzinę.
Meta zostanie przeniesiona nieco niżej, do ostatniej miejscowości na podjeździe – Chalet. Do tego momentu droga jest osłonięta lasem i bezpieczeństwo kolarzy nie powinno być zagrożone. Finałowy podjazd będzie miał 10 kilometrów ze średnim nachyleniem 9 %.