Mateusz Komar (Domin Sport) wygrywając w niedzielę „Koronę Kocich Gór” pokazał, że w nadchodzących wielkimi krokami mistrzostwach Polski, będzie zawodnikiem, na którego trzeba zwrócić uwagę.
Tak Mateusz podsumowuje swój niedzielny triumf:
Trasa wyścigu i warunki pogodowe (był bardzo gorący i duszny dzień) spowodowały, że wyścig od startu był bardzo ciężki. Gdy zawiązała się decydująca akcja, mieliśmy czterech zawodników w czołowej grupie. Byliśmy w komfortowej przewadze liczebnej, co spowodowało że mogliśmy lepiej kontrolować wyścig. W ostatniej fazie wyścigu dobrą robotę wykonał dla mnie mój kolega klubowy Artur Detko, który pomógł mi na ostatnich kilometrach w walce o zwycięstwo. Chciałbym podziękować całej mojej drużynie i obsłudze za wsparcie i nasze wspólne zwycięstwo.
Przypomnijmy, że niewiele ponad tydzień temu kolarz ekipy Domin Sport wygrał jeden z ciężkich etapów Małopolskiego Wyścigu Górskiego, z metą w Nowym Targu. Zapytany o zbliżające się mistrzostwa Polski w Świdnicy, powiedział:
Moja forma jest coraz lepsza, co mnie bardzo cieszy, ale trasa tegorocznych mistrzostw Polski jest bardzo ciężka i trudno powiedzieć czy uda mi się powalczyć o tytuł Mistrza Polski. Patrzę optymistycznie na te Mistrzostwa, mamy zgrany zespół i na pewno powalczymy.
W tym roku dwóch kolarzy Domin Sport pojedzie w Tour de Pologne. Póki co, Mateusz jest wyróżniających się kolarzem ekipy. Czym byłby dla niego start w naszym narodowym tourze:
Ciężko powiedzieć który z nas będzie w najlepszej dyspozycji. Start w Tour de Pologne dla mnie osobiście byłby wspaniałym podsumowaniem wieloletniej pracy jaką włożyłem w treningi. Chciałbym wystartować w tak prestiżowym wyścigu i pokazać się z jak najlepszej strony.
Tego życzymy „Komarkowi”.