Johim Ariesen (Metec) był najszybszy w Chociwelu i został nowym liderem wyścigu.
Pierwszy etap prowadził z Kołobrzegu do Chociwela. Do pokonania było 193.5km po płaskim, ale dość wietrznym terenie. Na trasie czekało początkowo sześć premii lotnych, ale z powodu plamy oleju na odcinku trzech kilometrów organizatorzy byli zmuszeni do ominięcia linii premii w Świdwinie.
Ucieczkę dnia stworzyło czterech kolarzy Benjamin Hill (Attaque Team Gusto), Antonio Di Sante (GM Europa), Jan Kraus (Dukla Praha), Lukas Steidten (UR-Krostitzer). Ich przewaga wzrosła maksymalnie do 10 minut, ale też dość szybko topniała.
Na premiach lotnych najaktywniejsi byli Jan Kraus i Benjamin Hill. Dzięki dwóm premiom z bonifikatami i jednej specjalnej Hill został liderem klasyfikacji najaktywniejszego i jutro wyruszy na etap w niebieskiej koszulce. Holender i Czech awansowali też odpowiednio na drugie i trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej.
Peleton, w którym pracowały ekipy CCC Sprandi Polkowice i VERVA Activejet dogonił uciekinierów już na rundach w Chociwelu, niecałe 20km przed metą. Na trudnym, brukowanym finiszu trochę pogubili się polscy zawodnicy i ostatecznie najszybszy był Johim Ariesen (Metec), który wyszedł z ostatniego zakrętu na czele grupy i wytrzymał długi finisz. Na drugim miejscu dojechał Filippo Fortin (GM Europa Ovini), a trzecim Kacper Gronkiewicz (De Rosa Rybnik). Holender został nowym liderem wyścigu!
Znowu golą naszych !!!
Ludzie kiedy w końcu zrozumiecie, że polskie kolarstwo to tylko Majka i Kwiatkowski, reszta to…. niech każdy sobie dopowie.