29-letni Walijczyk nie znudził się jeszcze otoczeniem Teamu Sky, i mimo że jeździ w tej drużynie od początku istnienia, to postanowił nie zamieniać czarnej koszulki na żadną inną przynajmniej do 2018 roku.
Geraint Thomas przebywa obecnie na zgrupowaniu na Teneryfie, gdzie wraz z innymi kolarzami Sky, przygotowuje się do Tour de France. Tam też udzielił wywiadu oficjalnej stronie internetowej Teamu Sky, w którym podkreślał, iż nie ma powodu, by zmieniać drużynę.
W Sky czuję się jak w domu. Uczę się czegoś nowego każdego dnia, mogę jeździć u boku takich kolarzy, jak „Froomie” [Chris Froome – M.W.], a także zdobywam wiedzę o diecie i trenowaniu. Chodzi o to, aby robić progres i myślę, że Sky to najlepsze miejsce na świecie, bym mógł się rozwijać – powiedział Thomas.
Szef Sky Dave Brailsford nie szczędzi oczywiście słów zachwytu wobec swojego wychowanka (znają się jeszcze z czasów British Cycling, gdy Brailsford był tam trenerem, a Thomas ścigał się na torze) i zauważa, że jest on jednym z najbardziej uniwersalnych kolarzy w peletonie.
Geraint potrafi znakomicie jeździć na torze, wygrywać wyścigi jednodniowe, etapowe, a także być dobrym pomocnikiem w wielkich tourach. Myślę, że najlepsze jeszcze przed nim, a my jesteśmy bardzo zadowoleni, że będziemy mogli go wspierać w rozwoju – zadeklarował Brailsford.
Po ubiegłorocznych sukcesach w wyścigach jednodniowych, Geraint Thomas miał w tym roku skoncentrować się na tygodniowych wyścigach etapowych. Do tej pory udało mu się odnieść prestiżowe zwycięstwo w Paryż-Nicea, a teraz przygotowuje możliwie najwyższą formę, by dobrze pełnić rolę jednego z najwierniejszych, jeśli nie najwierniejszego, pomocnika Chrisa Froome`a w Tour de France.
Thomas w barwach Sky, oprócz zwycięstwa w „wyścigu ku słońcu”, dwukrotnie wygrał wyścigi Volta ao Algarve i Bayern Rundfahrt, etapy w Tour Down Under i Tour de Romandie, E3 Harelbeke, a także w znacznej mierze przyczynił się do dwóch zwycięstw Froome`a w Tour de France.