Od przyszłego sezonu na barkach utalentowanego Belga będzie spoczywała większa odpowiedzialność za wiosenne klasyki.
W tym roku Stuyven zaliczył udane starty w brukowanych wyścigach – wygrał Kuurne-Bruksela-Kuurne po solowej akcji, a potem znakomicie wspierał Fabiana Cancellarę w E3 Harelbeke, Ronde van Vlaanderen i Paris-Roubaix.
Belg od początku zawodowej kariery jest związany z Trek-Segafredo (wcześniej Trek Factory Racing). Teraz ma przejąć rolę lidera drużyny od Cancellary, który kończy zawodową karierę.
Jestem bardzo szczęśliwy, że zostaję z Trek-Segafredo. Wspaniale czuję się z tą ekipą i nie chcę iść nigdzie indziej. Miło mi, że zaufano mi na tyle, żebym dostał rolę lidera na mniejsze wyścigi brukowane tej wiosny i jestem dumny, że mogłem udowodnić swoją wartość wygraną w Kuurne.
Jestem wdzięczny Dirkowi Demolowi (dyrektor) i Luce Guercilena (menedżer generalny) za ich zaufanie. Zwycięstwo w Kuurne-Bruksela-Kuurne dodało mi dodatkowej pewności siebie przed sezonem 2017, w którym zrobię wielki krok z mniejszych wyścigów na najważniejsze klasyki.
Chcę być mocniejszy w końcówkach monumentów – grać większą rolę. Oprócz tego chcę dalej się rozwijać i być częścią innych wyścigów, zwłaszcza w sezonie 2016. Jestem pewien swoich umiejętności sprinterskich i zmotywowany by mieć bardzo dobrą drugą partię sezonu. – powiedział Stuyven
Następnym wyścigiem Belga będzie Tour of California w maju.