Fot. Szymon Gruchalski / Verva Activejet

Kolarz Verva Activejet Team Kamil Gradek, został zwycięzcą XXXI wyścigu „Szlakiem Bursztynowym Hellena Tour 2016”. Ostatni etap padł łupem Mateusza Nowaka (Domin Sport).

Ostatni odcinek wyścigu wiódł z Wieruszowa do Kalisza i liczył 158 kilometrów. Ucieczka dnia uformowała się po kilkunastu kilometrach od startu, a zabrało się w nią pięciu zawodników: Tobiasz Pawlak (Tarnovia Tarnowo Podgórne), Grzegorz Pawlak (De Rosa Rybnik), Paweł Zaleśny (KTK Kalisz), Michał Rzeźnicki (LUKS „Trójka” Piaseczno) oraz Czech Dominik Neuman (TJ Favorit Brno).

Ich przewaga w szczytowym momencie wynosiła 5:30, a miało to miejsce na około 60 kilometrze. W kolejnej fazie wyścigu z czołówki odpadł Rzeźnicki, a do pracy na czele peletonu zabrali się kolarze Wibatech Fuji oraz lidera wyścigu Verva Activejet Team. Z każdym kilometrem przewaga dzielnej czwórki malała. Ostatecznie odjazd zakończył swoją przygodę 15 kilometrów przed kreską.

Czwarty odcinek po finiszu z peletonu, podobnie jak wczoraj, padł łupem Mateusza Nowaka (Domin Sport). Drugi był Gradek, zaś trzeci Sylwester Janiszewski (Wibatech Fuji).

W klasyfikacji generalnej zwyciężył Kamil Gradek, który na drugim etapie zwyciężył w jeździe na czas i do końca wyścigu utrzymał prowadzenie w wyścigu. Na drugiej pozycji uplasował się dzisiejszy zwycięzca etapowy, zaś najniższy stopień podium przypadł doświadczonemu Łukaszowi Bodnarowi (Verva Activejet Team).

Pełne wyniki > tutaj

Źródło: @KaroFurlepa

Poprzedni artykułJarno Mobach triumfuje w Paryż-Roubaix juniorów
Następny artykułMatthew Hayman: „Wciąż nie mogę w to uwierzyć”
Pomysłodawca, założyciel i właściciel naszosie.pl. Z wykształcenia ekonomista, kilkanaście lat zarządzający oddziałami banków. Pracę w „korpo” zakończył w 2013 i wtedy to zdecydował poświęcić się tylko pasji. Na szosie jeździ amatorsko od ponad 20 lat. Mąż i ojciec dwóch synów.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments