Kilka dni temu zmarł były prezes Polskiego Związku Kolarskiego Zbigniew Rusin. Tak go wspomina obecny włodarz PZKol. – Wacław Skarul.

Siła  spokoju…

Lekarz, Trener, Prezes, człowiek obdarzony niezwykłym spokojem, ale jednocześnie emanujący dużą siłą i energią.

Doktora Zbigniewa Rusina spotkałem pierwszy raz na badaniach wydolnościowych, które będąc młodym kolarz kadry juniorów przechodziłem w Warszawie. Był jednym z tych ( obok H.Łasaka, W.Walkiewicza, M.Więckowskiego ),  których wokół siebie zgromadził w latach sześćdziesiątych Józef Tropaczyński – ówczesny Prezes PZKol.

Jako absolwent AWF i AM we Wrocławiu jak mało kto czuł i rozumiał sport, a kolarstwo na długie lata stało się nie tylko jego wyzwaniem zawodowym ale również i pasją.

Kiedy ciężka kraksa przerwała moje ściganie, to właśnie pod opieką Zbyszka wracałem do zdrowia. Do ścigania już nie wróciłem, ale to dr Rusin zaraził mnie zagadnieniami z zakresu fizjologii i  badań wydolnościowych, których w kolarstwie był prekursorem. Zachęcał mnie do studiów i pracy w tym kierunku, a jak już zostałem trenerem kadry szosowej, to właśnie On był moim pracodawcą pełniąc funkcję Prezesa Związku.

Przez wiele lat pracując jako trener z zawodnikami światowego formatu, pełniąc różna funkcje w strukturach sportu polskiego, zawsze pozostawał lekarzem, zawsze w różny sposób pomagał ludziom.

Taki pozostał praktycznie do końca swoich dni, Człowiek służący innym, niosący pomoc, Człowiek o wielkiej sile spokoju, Człowiek o niekwestionowanym autorytecie.

Dzwoniłem do niego pod koniec roku, chciałem się spotkać. Nie wolno odkładać takich spotkań, bo możemy nie zdążyć…

Zbyszku, na zawsze pozostaniesz w pamięci braci kolarskiej !

Wacław Skarul

Źródło: PZKol

Poprzedni artykułKwiatkowski wśród liderów Sky na Mediolan – San Remo
Następny artykułNokere Koerse: Finałowy sprint dla Timothy Duponta
Licencjat politologii na UAM, pracuje w sklepie rowerowym, półamatorsko jeździ rowerem. Za gadanie o dwóch kółkach chcą go wyrzucić z domu. Jeśli już nie zajmuje się rowerami, to marnuje czas na graniu w Fifę. W trakcie Tour de Pologne zazwyczaj jest na Woodstocku.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments