Alberto Contador najprawdopodobniej nie wykona już swojego charakterystycznego gestu, przypominającego strzał z pistoletu.
„El-Pistolero” swój przydomek zawdzięcza dzięki popularności wykonywanego gestu, który prezentuje stając na najwyższym stopniu podium. Najsłynniejsze „strzały” pokazywał na Polach Elizejskich, kiedy triumfował w Tour de France.
W obliczu ostatnich zamachów w Paryżu, Hiszpan chce zrezygnować ze swojej tradycji. Swoją decyzję tłumaczy tym, że gest może obrazić uczucia niektórych osób i źle się kojarzy.
„W moim geście nie chodzi o strzelanie i przemoc, tylko o to, by pokazać ludziom moje zwycięstwo. Jeśli jednak kogoś może to obrazić, to nie będę miał problemu z tym, by przestać to robić”.
Fot: Tinkoff-Saxo/Bettini Photo
.