Po pół roku bez startów Holenderka wznawia treningi i rozpoczyna przygotowania do wyścigu olimpijskiego w Rio.

Wielokrotna mistrzyni świata przechodziła ciężki etap w swojej karierze po kontuzji uda i pleców, a do tego niepowodzeniem zakończyła się próba zdobycia siódmej z rzędu tęczowej koszulki w kolarstwie przełajowym. To główne czynniki, które spowodowały, ze Vos odstawiła rower na 3 miesiące.

„Według badań ustalono, że byłam po prostu przetrenowana. Jedynym sposobem walki z tym był całkowity odpoczynek i za namową lekarzy dokładnie tak postąpiłam. Po 3 miesiącach miałam przejść kolejną serię badań żeby sprawdzić czy wszystko zmierza w dobrym kierunku. Będąc profesjonalnym sportowcem ciężko tak po prostu czekać i siedzieć bezczynnie. Teraz niezmiernie się cieszę, że z moim zdrowiem już lepiej, a moje ciało zdaje się wracać do dobrej dyspozycji. Musi jednak zostać odpowiednio przygotowane do dużego wysiłku. Ciekawa zima przede mną!” -napisała Vos na swoim blogu.

Ze względu na to, że to dopiero początek drogi do odbudowania formy sprzed kontuzji Holenderka zrezygnuje z zimowych startów w kolarstwie przełajowym. Celem na przyszły rok są Igrzyska Olimpijskie, jednak jak Vos zastrzega

„Najpierw chcę być w pełni sprawna. To dla mnie najważniejsza rzecz. Dopiero później pomyślę nad powrotem do ścigania.”

Źródło: cyclingnews.com

Foto: Rabobank – Liv

 

Poprzedni artykuł7 ekip World Tour wystartuje w Tour de San Luis
Następny artykuł„Szosowe podróże”: Czarnogóra – kraj kontrastów
Licencjat politologii na UAM, pracuje w sklepie rowerowym, półamatorsko jeździ rowerem. Za gadanie o dwóch kółkach chcą go wyrzucić z domu. Jeśli już nie zajmuje się rowerami, to marnuje czas na graniu w Fifę. W trakcie Tour de Pologne zazwyczaj jest na Woodstocku.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments