Kolejnym opisywanym przez nas i bardzo częstym problemem wśród kolarzy jest ból kolana. Bardzo częstą i łatwą do postawienia diagnozą jest ITBS czyli IlioTibial Band Syndrome czyli syndrom pasma biodrowo-piszczelowego. Czy ta diagnoza jest prawidłowa?

Wedle wszelkich teorii wyjaśniających przyczynę ITBS, problem zlokalizowany jest w samym paśmie, jeśli jednak przyjrzymy się jego budowie pojawia się sporo wątpliwości. Pasmo biodrowo-piszczelowe jest jedynie zgrubieniem na powięzi szerokiej i jest trudne do oddzielenia nawet przy pomocy skalpela podczas sekcji zwłok. Jego napięcie jest zależne od pracy mięśni pośladkowych – wielkiego i średniego oraz od mięśnia naprężacza powięzi szerokiej. W swojej dolnej części pasmo łączy się z powięzią goleni. Skoro pasmo jest tylko częścią bocznej taśmy mięśniowo powięziowej to czy zasadne jest szukanie przyczyny bólu kolana tylko w tej strukturze. Oczywiście, że NIE.

Przyczyna bólu kolana może być od niego bardzo oddalona. Jak wielokrotnie pisałem nasz organizm nie ma części. Nasz organizm to jedna spójna idealnie współpracująca maszyna i tylko tak należy ją traktować. Jeśli patrzy się na to inaczej, to tak jakby po spożyciu trucizny stwierdzić, że mamy problem jedynie z przewodem pokarmowym lub tylko z krwionośnym. Podczas wielogodzinnej jazdy na rowerze nasze stawy biodrowe pozostają cały czas w zgięciu, podobnie jak plecy. Taka sytuacja powoduje, że mięśnie tylnej części miednicy pozostają w ciągłym rozciągnięciu. Zaburzenie obciążenia tych struktur powoduje nieprawidłową organizację włókien kolagenowych i zrosty w tkance łącznej po bocznej stronie miednicy.

Jeśli więc skupić się na kolarstwie jako przyczynie bólu kolan to właśnie okolice miednicy będą najbardziej prawdopodobnym regionem występowania problemu. U sportowców bardzo często zamiast bólu występuje osłabienie danej czynności, co w perspektywie czasu wpłynie na naszą formę. Oczywiście żeby być pewnym przyczyny problemu trzeba spojrzeć na organizm całościowo, przeanalizować wszystkie ograniczenia ruchomości, osłabienia i bóle towarzyszące. Wszystko może mieć znaczenie. Dlatego dużym błędem jest zaczynanie leczenia bólu kolana od USG czy RTG stawu. Gdyby medycyna była tak prosta wszyscy bylibyśmy zdrowi, nic by nas nie bolało, a każdy amator kręcił by 6W/kg na progu. Połączenia między poszczególnymi strukturami są w rzeczywistości jeszcze bardziej skomplikowane niż to, co tu opisałem. Jeśli ktoś jest tym bardziej zainteresowany odsyłam do książek anatomicznych.

Podsumowując – jeśli odczuwasz ból, ograniczenie ruchomości lub osłabienia jakiejś części ciała nie patrz na problem lokalnie. Jeśli udajesz się do specjalisty, idź do takiego, który będzie leczył organizm, a nie kolano. Jeśli chcesz poprawić funkcjonowanie swoich kończyn dolnych to i tak pracuj nad całym ciałem. Lokalne wzmacnianie tylko pogorszy problem.

O tym i wielu innych ciekawych aspektach funkcjonowania organizmu dowiesz się na konferencji ZOSTAŃ SWOIM TRENEREM. Szczegóły konferencji na stronie www.zostanswoimtrenerem.pl

Jeśli masz pytania napisz:

omiotek@blfizjoterapia.pl
www.blfizjoterapia.pl

Dominik Omiotek

Poprzedni artykułTom Boonen może wrócić do domu
Następny artykułOstatni wyścig sezonu CCC Sprandi Polkowice – Tour of Hainan
Subscribe
Powiadom o
guest
1 Komentarz
Najstarsze
Najnowsze
Inline Feedbacks
View all comments
zbyszek
zbyszek

Taki BUL to nic innego jak relacja między kolarzem a kilometrami.