We wczorajszej drużynowej jeździe na czas, rozgrywanej w ramach Mistrzostw Świata w Richmond, zespół Giant – Alpecin zajął piątą pozycję. Choć wydaje się to niemożliwe, jest to najlepsze miejsce niemieckiej ekipy od momentu wprowadzenia drużynówek do programu MŚ.
Mimo, iż ekipa Giant – Alpecin nie była brana pod uwagę w walce o medale, udało jej się pojechać doskonały wyścig i stracić do zwycięzców zaledwie minutę i 4 sekundy. Warto również zauważyć, że była to najlepsza czasówka w wykonaniu podopiecznych Addy’ego Engelsa w obecnym sezonie. Swojego zadowolenia z postawy kolarzy nie krył trener Aike Visbeek.
Jestem niezmiernie zadowolony z wyniku, jaki udało nam się osiągnąć. Cały zespół doskonale współpracował, przez cały dystans tworząc monolit. Ciężkie treningi przyniosły znakomity efekt. Nasze poprzednie czasówki poddaliśmy dogłębnej analizie, z której wyciągnęliśmy odpowiednie wnioski. Bardzo dobrze wchodziliśmy w zakręty, co pozwoliło nam zyskać bardzo dużo czasu.
Warto zauważyć, że motorami napędowymi niemieckiej drużyny byli Tom Dumoulin i Ramon Sinkeldam. Szczególnie forma tego pierwszego powinna interesować pozostałych czasowców, szykujących się do indywidualnej walki z czasem.
fot. teamgiantalpecin.com