W najbliższy weekend, ekipa CCC Sprandi Polkowice wystartuje w dwóch wyścigach jednodniowych – zagranicznym Brussels Cycling Classic (5 września) i krajowym Cyklo Gdynia (6 września).

W Brukseli wystartuje wyjątkowo międzynarodowy skład, gdyż każdy zawodnik z 7-osobowej ekipy na ten wyścig, pochodzi z innego kraju – z Polski, Niemiec, Włoch, Słowenii, Bułgarii, Czech oraz Białorusi.

Brussels Cycling Classic to impreza kategorii 1.HC. W ostatnich latach trasa tego wyścigu była stale zmieniana, ale rywalizacja zwykle kończyła się sprintem z ok. 50-osobowej grupy. Na liście zwycięzców z ostatnich 10 lat są praktycznie sami sprinterzy, więc można spodziewać się, że także i tym razem o wygraną walczyć będą szybcy kolarze. W tym roku na zawodników czeka 13 krótkich, ale stromych podjazdów, typowych dla belgijskich wyścigów. Ostatni usytuowany będzie 40 kilometrów przed metą. Łącznie do pokonania będzie 201 kilometrów.

Grega Bole pokazał w GP Ouest France, że dysponuje dobrym finiszem i w przypadku masowego sprintu to on będzie walczył o dobry wynik dla naszej ekipy. Zadaniem pozostałych kolarzy będzie agresywna i aktywna jazda oraz ewentualna pomoc Słoweńcowi na końcowych, sprinterskich kilometrach – wyjaśnia Piotr Wadecki, dyrektor sportowy ekipy.

Skład na Brussels Cycling Classic (5.09, 1.HC): Grega Bole, Maciej Paterski, Davide Rebellin, Stefan Schumacher, Nikolay Mihaylov, Josef Cerny, Branislau Samoilau

W drugim z wyścigów, Cyklo Gdynia, wystartuje już w pełni krajowy skład. Zawodnicy zmierzą się z 165-kilometrową, lekko pofałdowaną trasą. Na finałowych kilkuset metrach znajduje się kostka brukowa, która może być groźna, w przypadku opadów deszczu.

Przed rokiem decydującym momentem wyścigu było oderwanie się 5-osobowej ucieczki, która dojechała do mety przed peletonem ze sporym zapasem czasowym. W czołówce znalazło się aż trzech „pomarańczowych” – Jarosław Marycz, Marek Rutkiewicz i Łukasz Owsian. Dwaj pierwsi ukończyli zmagania na podium, odpowiednio na drugim i trzecim miejscu.

Trudno przewidzieć jak ułoży się tegoroczna edycja, dlatego musimy być obecni w każdym odjeździe. Najlepiej, gdybyśmy mieli z przodu 2-3 przedstawicieli, tak jak w ostatnim wyścigu w Rybniku. Jeśli rywalizacja zakończy się sprintem z grupy, to w zależności od sytuacji na trasie, do sprintu powinni być gotowi Grzegorz Stępniak, Eryk Latoń lub Bartłomiej Matysiak – tłumaczy Piotr Wadecki.

Skład na Cyklo Gdynia (6.09): Jarosław Marycz, Grzegorz Stępniak, Adrian Kurek, Łukasz Owsian, Kamil Małecki, Michał Paluta, Bartłomiej Matysiak, Eryk Latoń, Mateusz Taciak, Tomasz Kiendyś.

Informacja prasowa

Foto: CCC Sprandi

Poprzedni artykułZapowiedź 13. etapu Vuelta a Espana
Następny artykułWieści z Akademii Copernicus Michała Kwiatkowskiego
Pomysłodawca, założyciel i właściciel naszosie.pl. Z wykształcenia ekonomista, kilkanaście lat zarządzający oddziałami banków. Pracę w „korpo” zakończył w 2013 i wtedy to zdecydował poświęcić się tylko pasji. Na szosie jeździ amatorsko od ponad 20 lat. Mąż i ojciec dwóch synów.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments