Kris Boeckmans (Lotto Soudal) na sobotnim etapie zakończył swoją przygodę z Vuelta a Espana. Konsekwencje upadku Belga są jednak dużo gorsze niż konieczność wycofania się z rywalizacji.

Boeckmans upadł na ziemię na 50 kilometrów przed metą ósmego etapu. Belg popijając z bidonu wpadł w dziurę w drodze i z impetem huknął o asfalt i stracił na kilka chwil przytomność. Po przetransportowaniu Boeckmansa do szpitala okazało się, że jego obrażenia są bardzo poważne.

Ciężki uraz twarzy z kilkoma złamaniami, wstrząs mózgu, trzy złamane żebra i krwawienie w płucach – to bilans tego upadku. Drużyna Lotto – Soudal poinformowała, że Boeckmans będzie potrzebował operacji, a poza tym został wprowadzony w stan śpiączki farmakologicznej.

„Oczywiście wszyscy myślimy o Krisie. Jechałem tuż za nim kiedy to wszystko się wydarzyło. Popijał z bidonu i wjechał w ogromną dziurę, przeleciał przez kierownicę i bardzo mocno uderzył o ziemię”

– tak całe wydarzenie opisuje drużynowy kolega Boeckmansa –  Tosh van der Sande.

Źródło: velonews.com

 

Poprzedni artykułPeter Sagan nie jedzie już w hiszpańskiej Vuelcie
Następny artykułAlexander Kristoff wygrywa GP Ouest France – Plouay, Grega Bole czwarty!
Licencjat politologii na UAM, pracuje w sklepie rowerowym, półamatorsko jeździ rowerem. Za gadanie o dwóch kółkach chcą go wyrzucić z domu. Jeśli już nie zajmuje się rowerami, to marnuje czas na graniu w Fifę. W trakcie Tour de Pologne zazwyczaj jest na Woodstocku.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments