Esteban Chaves zdobywa Alto de Cazorla!

Esteban Chaves zaskoczył największych faworytów po raz drugi podczas tegorocznej Vuelty i odzyskał koszulkę lidera wyścigu! Zawodnik Oriki rozpoczął festiwal ataków na finałowym podjeździe, ale nikt nie był w stanie go dogonić.

Szósty dzień rywalizacji po hiszpańskich drogach to etap z metą na podjeździe Alto de Cazorla. Niezbyt długim co prawda, ale o sporym nachyleniu. Ta sceneria zwiastowała, że w końcówce obejrzymy walkę faworytów do walki o klasyfikację generalną.

Od samego początku rywalizacji wielu zawodników próbowało ataków, ale peleton gonił jak szalony i po przejechaniu ponad 30 kilometrów wciąż nie mieliśmy uformowanej konkretnej ucieczki. Każda akcja kończyła się na zyskaniu kilkunastosekundowej przewagi po czym peleton kasował ucieczkę.

Ze szponów grupy zasadniczej ostatecznie udało się wyrwać piątce kolarzy: Niki Terpstra (Etixx – Quick Step), Cyril Gautier (Europcar), Peter Velits (BMC), Kristijan Durasek (Lampre Merida) i Steve Cummings (MTN – Qhubeka). Kiedy peleton ostatecznie porzucił plan gonienia każdej ucieczki do przodu ruszył jeszcze Miguel Angel Rubiano (Colombia), który pomimo tego, że zaliczył kraksę, zdołał dołączyć do harcowników. Po 130 kilometrach peleton tracił do czołowej szóstki 4 minuty.

Zgodnie z oczekiwaniami po delikatnym rozprężeniu gonitwę na swoje barki wzięła drużyna Movistaru. To zaowocowało stopniowym spadkiem różnicy dzielących ucieczkę od peletonu, która na 40 kilometrów przed metą wynosiła około dwie i pół minuty.

Przewaga topniała z każdym kilometrem, ale harcownicy nie chcieli dać się tak łatwo dogonić. 12 kilometrów przed metą na atak zdecydował się Rubiano. Kolumbijczyka skontrował Cummings i zostawił pozostałych kolarzy z ucieczki. Zawodnik MTN – Qhubeka utrzymywał niecałą minutę przewagi nad faworytami, a u podnóża finałowej wspinaczki wciąż miał 30 sekund zapasu.

Ataku z peletonu spróbował Esteban Chaves (Orica – Green Edge), który szybko doścignął słabnącego Cummingsa. Tuż za najbardziej stromym momentem podjazdu mocniejsze tempo narzucił Tom Dumoulin (Giant – Alpecin), który oderwał się z peletonu. Po chwili kolejnej akcji spróbował m. in. Dan Martin (Cannondale – Garmin), a w czołówce głównej grupy kręcił Rafał Majka (Tinkoff – Saxo).

Nikt jednak nie był w stanie zbliżyć się do Chavesa, który po raz drugi podczas Vuelty sięgnął po solowe zwycięstwo! Na drugim miejscu metę przekroczył Martin, a trzecie miejsce zajął Dumoulin. Rafał Majka potwierdził, że forma idzie w górę i na finiszu zameldował się na ósmej pozycji!

Wyniki etapu

Klasyfikacja generalna