W naszym kraju mało kto wie kim tak naprawdę jest fizjoterapeuta i czym się zajmuje.

Polecam filmik:

Najczęściej jest sprowadzany do funkcji masażysty lub osoby do „podłączania prądów”.  Niestety środowisko fizjoterapeutów samo sobie na to zasłużyło, gdyż ich poziom pracy jest najczęściej zatrważająco niski. Dobry terapeuta to osoba, która oprócz studiów wyższych co roku spędza co najmniej kilka tygodni na różnych szkoleniach i sympozjach naukowych. Masażystą dla porównania można zostać niemalże w weekend.

Fizjoterapeuta nie masuje, fizjoterapeuta leczy. Fizjoterapeuta to osoba zajmująca się leczeniem dolegliwości związanych z narządem ruchu, czyli główną przyczyną zgłaszania się pacjentów do lekarza pierwszego kontaktu. Fizjoterapeuta zbiera wywiad, prowadzi diagnostykę funkcjonalną i porównawczą. Dzięki tej diagnostyce oraz wielopłaszczyznowej wiedzy medycznej potrafi zdiagnozować problem i wyleczyć pacjenta lub wykluczyć problem narządu ruchu i odesłać do odpowiedniego specjalisty. Fizjoterapeuta radzi sobie z „rwami kulszowymi” przez bóle stawów, kręgosłupa, głowy, po migreny i problemy z narządami trzewnymi. Dlatego fizjoterapeuci oburzają się gdy nazywa się ich masażystami, którzy wykonują zabieg według z góry założonego algorytmu.

A jaka jest funkcja fizjoterapeuty w kolarstwie? Fizjoterapeuta przede wszystkim chce leczyć pacjenta, a nie robić pranie, podawać bidony, myć samochody, szykować posiłki, a jak zostanie trochę czasu to zrobić masaż. Bo niestety tak to wygląda w większości grup kolarskich. W innych sportach jest troch lepiej. Fizjoterapeuta powinien przede wszystkim perfekcyjnie znać ludzki organizm, anatomię i fizjologię mieć w małym palcu. Powinien umieć zdiagnozować, znaleźć i wyleczyć wszelkie napięcia. Dobry specjalista poradzi sobie ze stłuczeniami i innymi urazami wyłączając złamania. Poradzi sobie w jednej chwili z bólem pleców czy kolana. Zlikwiduje napięcia i problemy tkanek miękkich, których nie da się usunąć masażem. Taki zabieg spowoduje, że kolejny trening czy etap będzie mógł przebiegać bez spadków mocy co w perspektywie całego sezonu da dużo lepsze efekty treningowe. Pomoże zaplanować i przeprowadzić z zawodnikiem proces regeneracji tak, by był możliwie jak najszybciej gotowy do kolejnych wysiłków.

Dobremu fizjoterapeucie wyleczenie większości pacjentów bólowych od momentu bólu nie dającego się znieść do całkowitego wyleczenia nie powinna zając więcej niż 3-5 sesji terapeutycznych. Przy czym po pierwszej sesji ból zmniejsza się między 50%, a 85%. W kolarstwie funkcja terapeuty jest niedoceniana, a szkoda. Na szczęście zmienia się to i coraz więcej zawodników widzi spektakularne efekty po pracy z terapeutami. Mam nadzieję, że liczba terapeutów z odpowiednim wykształceniem i doświadczeniem w pracy z kolarzami również będzie rosłą. W połączeniu z pracą mądrych trenerów i dietetyków da to najwyższe miejsca na podium naszym zawodnikom w Word Tour.

„Od początku sezonu zmagałem się z kontuzją kolana, która skutecznie utrudniała mi treningi, a nawet zmusiła do wycofania z Tour des Fjords. Moje nogi nie mogły pracować z pełną mocą. Odwiedziłem wielu specjalistów ale problem nie znikał. Musiałem trafić naprawdę w dobre ręce, żeby wyleczyć kontuzję i odzyskać siły. Teraz wiem, że profesjonalne trenowanie to nie tylko jazda na rowerze.” – mówi Tomasz Mickiewicz, kolarz ActiveJet Team”

Dominik Omiotek

Poprzedni artykułKennaugh: „Wciąż nie rozumiem dlaczego w zeszłym roku nie pojechałem na Tour”
Następny artykułWystęp Nacera Bouhanniego w Wielkiej Pętli pod znakiem zapytania
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments