W niedzielny poranek odbyła się jazda indywidualna na czas z Kowar na Przełęcz Okraj, która miała duży wpływ na klasyfikację generalną wyścigu. Etap najszybciej przejechał Mateusz Taciak (CCC Sprandi), a nowym liderem został jego kolega z drużyny Leszek Pluciński!
Po czterech sprinterskich odcinkach kolarzy w niedzielę czekały góry. Pierwsze spotkanie nastąpiło już o 9:00, kiedy to na trasę górskiej jazdy indywidualnej na czas wyruszył pierwszy zawodnik. Do pokonania 11.6km z Kowar na Przełęcz Okraj. Średnie nachylenie podjazdu to 5%, a maksymalne sięga 12% i znajduje się mniej więcej w połowie wspinaczki.
Polscy kibice z pewnością liczyli na dobrą postawę naszych reprezentantów, zwłaszcza Mateusza Taciaka, który wygrał Bałtyk-Karkonosze Tour w 2013 roku właśnie dzięki jeździe indywidualnej na czas pod Okraj.
Numer 1 nie zawiódł. Kolarz z Polkowic najszybciej wspiął się na Przełęcz Okraj, jednak nie zdołał awansować na pozycję lidera wyścigu. Udało się to jednak innemu kolarzowi „Pomarańczowych” – Leszkowi Plucińskiemu!
O godzinie 16:00 rozpocznie się drugi niedzielny etap z Piechowic do Karpacza. Tam powinny rozstrzygnąć się losy Bałtyk-Karkonosze Tour!
Pełne wyniki 5 etapu > tutaj
Michał Kapusta
Foto:Artur Machnik