marcatoMarco Marcato i Jose Joaquin Rojas odcinają się od plotek łączących ich z doktorem Michele Ferrarim. Nazwiska obu kolarzy znalazły się na liście 38. zawodników, którzy mieli korzystać z usług „doktora Epo”.

Marco Marcato, który ostatni sezon spędził w barwach Cannondale Pro Cycling tłumaczy, że nigdy nie poznał się z Ferrarim. „Nigdy nie miałem jakichkolwiek związków z dr Ferrarim. Nie znam tego człowieka. Nigdy nie spotkałem się z nim i nie rozmawiałem. Chcę walczyć o moje dobre imię, które zostało naruszone. Jestem do dyspozycji wszystkich służb, by odpowiedzieć na wszelkie pytania i udowodnić swoją niewinność”, powiedział.

Z kolei zawodnik Movistaru – Jose Joaquin Rojas powiedział. „Wymieniłem kilka e-maili z Stefano Ferrarim [bratem Michele przyp. red] w kwestii moich treningów. Cała opisana historia jest zwykłą plotką. Nie mam z tym nic wspólnego, podobnie jak tyczy się to mojego zespołu. Mam nadzieję, że przez to nie stworzę jakiś problemów”, dodał.

 

Foto; bettiniphoto.net

Andrzej Gucwa

Poprzedni artykułUCI przyznała licencję WorldTour Astanie
Następny artykułEuropcar bez licencji World Tour
W redakcji naszosie.pl praktycznie od samego początku. Obecnie większość czasu poświęca na prowadzenie grupy GVT. Weekendy zazwyczaj spędza na szosach całej Polski. Dla naszosie.pl zdobył trzy medale Mistrzostw Polski dziennikarzy w tym dwa złote. W Mistrzostwach Świata dziennikarzy na Krecie wywalczył czwarte miejsce w jeździe indywidualnej na czas.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments