GVTKażdy, kto miał choćby najmniejszy kontakt ze sportem, spotkał się z określeniem „trening ogólnorozwojowy”. Nie każdy jednak rozumie to pojęcie tak samo.

W swojej dotychczasowej karierze trenerskiej zdałem sobie sprawę, że dla niektórych ogólny rozwój to tylko ćwiczenie na siłowni, czy bieganie w parku. Prawda jest taka, że trening ogólnorozwojowy to trening rozwijający nas ogólnie, wszechstronnie. Każda możliwa aktywność fizyczna, która nie jest jazdą na rowerze, będzie jak najbardziej dobrym wyborem. Możliwości jest wiele, zaczynając od podstawowych ćwiczeń na siłowni, poprzez treningi obwodowe i crossfit na sportach zespołowych czy pływaniu kończąc.

Zazwyczaj przyjmujemy, że trening ogólnorozwojowy jest podstawą treningów w okresie zimowym. Skoro jest podstawą, to powinien zajmować on minimum 50-60% tygodniowej aktywności fizycznej. Trening rowerowy jest jego uzupełnieniem, formą podtrzymania i poprawienia wydolności tlenowej. Dlatego też, klasyczny okres przygotowania ogólnego trwa zazwyczaj od listopada do lutego, gdzie stopniowo z miesiąca na miesiąc procent treningów ogólnorozwojowych względem treningów specjalistycznych powinien się zmniejszać, lecz nie powinien on całkowicie zanikać.

Dlaczego więc trening ogólnorozwojowy jest tak istotny dla formy w sezonie? Nie każdy wie o tym, że istnieje przekonanie klasyfikujące ten typ treningów jako podstawę naszych ogólnych możliwości. W pewnym stopniu jest to prawda, ponieważ skutecznie prowadzony trening ogólnorozwojowy może zapewnić nam wyższą sprawność, poprawić wydolność, wzmocnić stawy i więzadła, czy też rozbudować pomijane przez cały sezon partie mięśniowe.

Nasze mięśnie poprzez swoje napięcie są w stanie generować moc, moc która jest zależna od ilości i kondycji naszych włókien mięśniowych. Jazda na rowerze wiąże się z długotrwałym generowaniem bardzo podobnej mocy. W pewnym momencie ten poziom jest zatrzymany przez nasze ogólne predyspozycje. W takim wypadku należy poszukać innej drogi, która będzie w stanie podnieść nasze predyspozycje. Należy poddać mięsień całkowicie innej pracy, takiej która jest krótsza, bardziej intensywna i zmusza mięsień do większego wysiłku niż przeciętny trening.

Praca nad własnym ciałem niesie za sobą dodatkowe korzyści. Pozycja kolarza na rowerze jest bardzo specyficzna i bardzo niekorzystna dla naszej codziennej postawy. Mięśnie klatki piersiowej i przednia części mięśnia naramiennego są ciągle przykurczone, natomiast nasze pasmo mięśni grzbietu, mięsień czworoboczny czy mięśnie obłe są chronicznie rozciągnięte. Kończyny dolne nigdy nie są do końca wyprostowane, mięsień pośladkowy jest mocno rozciągnięty, a napinacz powięzi pasma biodrowo piszczelowego pozostaje przykurczony. W konsekwencji przekłada się to na bóle w odcinku lędźwiowym oraz wadę postawy zwaną „okrągłymi plecami”, czy też wśród młodszych zawodników zapadniętą klatką piersiową.

Do tego dodajmy siedzący tryb pracy, częste prowadzenie auta czy odpoczynek w domu na kanapie i mamy nasze sezonowe dolegliwości, które mogą się skończyć poważnymi problemami zdrowotnymi w późniejszym wieku. To dlatego nasze ćwiczenia na siłowni powinny być skupione na pracy mięśni zaniedbywanych przez codzienne funkcjonowanie czy sezon kolarski. Popracuj nad swoją postawą,  a na pewno ułatwi Ci to osiąganie lepszych wyników w sezonie, zmniejszy bóle mięśniowe i zwiększy twoje ogólne możliwości.

PAMIĘTAJ O:

  • różnorodnym treningu, który możesz zmieniać co 4 tygodnie;logo_color
  • przeznacz na rozwój ogólny min. 50% czasu treningu w okresie zimowym;
  • zadbaj o swoją postawę;
  • popraw swój balans i koordynację;
  • trening „core stability” jest ważny, ale nie jest jedyny i najlepszy;
  • zmieniaj intensywność ćwiczeń i treningów.

Michał B.

W razie pytań zapraszamy do konsultacji poprzez stronę www.bbtrener.pl

Foto: Gucwa Velo Trainer

Poprzedni artykułAstana i Europcar jeszcze poczekają na WorldTour, IAM Cycling z licencją
Następny artykułPrzekaz z kamer zamontowanych na rowerach w relacjach live?
Pomysłodawca, założyciel i właściciel naszosie.pl. Z wykształcenia ekonomista, kilkanaście lat zarządzający oddziałami banków. Pracę w „korpo” zakończył w 2013 i wtedy to zdecydował poświęcić się tylko pasji. Na szosie jeździ amatorsko od ponad 20 lat. Mąż i ojciec dwóch synów.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments