We wtorkowe popołudnie, w warszawskiej restauracji Avangarda, odbyła się konferencja prasowa przed próbą bicia rekordu Polski w jeździe godzinnej na torze.
Przypomnijmy, że próba bicia rekordu Polski w jeździe godzinnej na torze odbędzie się 8 listopada (sobota) na torze w Pruszkowie. Kolarz Sante Whistle Ziemia Brzeska – Andrzej Bartkiewicz zmierzy się z rekordem z 1973 roku Mieczysława Nowickiego.
Historia rekordu godzinnego w Polsce:
37,7635 km Czesław Bryszke 10.09.1930 Warszawa
39,040 km Stefan Cieniewski 4.10.1933 Warszawa
39,440 km Czesław Bryszke 1.08.1934 Warszawa
41,180 km Teofil Sałyga 30.07.1950 Kraków
42,020 km Lucjan Józefowicz 24.09. 1959 Łódź
42,0214 km Mieczysław Nowicki 6.07.1973 Łódź
Pobicie rekordu nie będzie trudne, ale wszyscy zastanawiają się na ile Andrzej zbliży się do rekordu świata ustanowionego we wrześniu bieżącego roku przez Jensa Voigta – 51,110 km. A może go pobije?
„Myślę, że o pobicie rekordu świata będzie naprawdę ciężko. Z każdym dniem moja forma spada, ponieważ listopad jest miesiącem odpoczynku, regeneracji po sezonie. Jednak cały czas trenuję, przygotowuję się do bicia rekordu i mogę obiecywać, że dam z siebie wszystko” – powiedział Andrzej Bartkiewicz.
Kolarz pojedzie na rowerze firmy Whistle, specjalnie przygotowanym do bicia rekordu. Rower wyposażony będzie w koła firmy Miche, z przodu tzw. „śmigło”, z tyłu dysk. Głowę Andrzeja ochroni kask czasowy marki Selev. Strój także specjalnie przygotowany na 8 listopada uszyje firma „Danielo” Daniela Chądzyńskiego.
Zawodnik Sante Whistle Ziemia Brzeska nie podjął jeszcze decyzji na jakim przełożeniu będzie bił rekord.
„Zrobiłem wywiad na temat przełożenia, bo będzie to bardzo długa godzina. Cały czas się zastanawiam, myślę że najwięcej da mi próba tzw. „generalna”, gdzie zamierzam mocno przejechać całą godzinę. Wtedy ustalę na jakim przełożeniu ostatecznie pojadę. Na dziś prawdopodobnie będzie to 51 x 14” – powiedział kolarz.
Tor w Pruszkowie otwarty został w 2008 roku, jego długość to 250 metrów, pokryty jest drewnem z sosny syberyjskiej. Trybuny mogą pomieścić 1800 widzów.
Próba odbędzie się 8 listopada o godzinie 13:00, bezpośrednio przed zawodami młodszych kategorii wiekowych „Poszukiwanie nadziei olimpijskich”. Wstęp jest wolny.
Już dziś serdecznie zapraszamy, mamy nadzieję że trybuny wypełnicie po brzegi!
Z kolei w najbliższy czwartek, na antenie Eurosportu Andrzej będzie mógł się „zmierzyć” z próbą bicia rekordu świata przez Matthiasa Brandle’a. Wspólnie z Adamem Proboszem będzie komentował to wydarzenie.
Na Facebooku możecie dołączyć do tych, którzy pojawią się w Pruszkowie > tutaj
Hmm, zastanawiam się, czy pomysł jazdy na przełożeniu 51×14 ma sens. Jeśli pan Andrzej chciałby się zbliżyć do osiągnięcia Voigta musiałby mieć dużo większa kadencję. Może tak chociaż 53×14 dałoby radę uciągnąć?
Poprawię Damiana,
przełożenie 53×14 będzie twardsze niż 51×14, ponieważ zapewni niższą kadencję przy tej samej prędkości dla obu. Tak więc kadencja będzie niższa. Z obliczeń wynika że przy średniej prędkości 50km/h i przełożeniu 51×14 kadencja musi wynosić około 109, natomiast przy 53/14 już tylko 104. I chyba 104 obr/min korb przez całą godzinę jest bardziej realne do utrzymania. Choć to oczywiście kwestia wytrenowania i charakterystyki kolarza.
Pozdrawiam 🙂
adriatica
Może niezbyt jasno się wyraziłem. Wiem, że przełożenie 53×14 jest twardsze od 51×14.
W mojej wypowiedzi chodziło o to, co dokładnie wyliczyłaś i wytłumaczyłaś 🙂
Czyli, że przy przełożeniu 51×14 Andrzej musiałby jechać z o wiele większą kadencją niż Voigt, żeby osiągnąć zbliżony rezultat.Zaproponowałem 53×14, żeby ta kadencja nie była taka kosmiczna.Zgadzamy się, że 104 jest bardziej możliwą wartością do wytrzymania niż 109.
Pozdrawiam.
Zgadza się,
to nie była poprawka, lecz rozwinięcie twojej myśli.
Pozdrawiam 🙂
Panie Damianie Pana wypowiedz byla jednoznaczna, prawdziwa i sensowna co za tym idzie nie musi Pan nic wyjasniac i tlumaczyc
Pozdrawiam Tompoz