Tomasz JarońskiŻółta koszulka – No i znów mamy wysp żółtych koszulek. Komu? Komu? Bo idę do domu! – chciałoby się zakrzyknąć. Primus inter pares (jak mawiali starożytni) dla Przemysława Niemca z Lampre-Merida. Co Vuelta, to Vuelta. Co Covadonga, to Covadonga! W trzech wielkich tourach nasi mają zaliczone zwycięstwa. Wspaniała jazda taktyczna Przemka z Pisarzowic. Wielkie gratulacje. Oczywiście dodaję jeszcze Kamila Gradka (BDC MarcPol), bo za wygranie w Chinach należy się duży szacunek. No i mam jeszcze wyróżnienie dla organizatorów Skoda Cyclo Gdynia za zachęcenie najmłodszych do ścigania się po Skwerze Kościuszki. Tak wielkiej liczby dzieciaków na stracie moje oczy jeszcze nie widziały. A emocje? Takie jak na… Lagos de Covadonga.

Czarna koszulka Dla mediów hiszpańskich i francuskich (nawet l’Equipe, co za czasy…) za rozkręcanie aferki z rowerem Rydera Hesjedala. To już nie macie innych zajęć, tematów? Kabaret Dudek po prostu, to musiałby objaśnić Jan Kobuszewski: Koło musi się kręcić! Dane koło podlegające rozkręceniu napotykając na asfalt, po upadku, kręci się jeszcze chwilę. Praw fizyki nie zmienicie, nie bądź głąbami. Wężykiem!

Tomasz Jaroński – Eurosport

Poprzedni artykułAdrian Banaszek piąty na otwarcie Tour of China II
Następny artykułTour of Alberta: Daryl Impey wygrał etap i cały wyścig!
Pomysłodawca, założyciel i właściciel naszosie.pl. Z wykształcenia ekonomista, kilkanaście lat zarządzający oddziałami banków. Pracę w „korpo” zakończył w 2013 i wtedy to zdecydował poświęcić się tylko pasji. Na szosie jeździ amatorsko od ponad 20 lat. Mąż i ojciec dwóch synów.
Subscribe
Powiadom o
guest
2 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze
Inline Feedbacks
View all comments
Piferson
Piferson

Panie Tomaszu, proponuję wyróżnienie w postaci „żółtych rękawków” ;o) dla organizatorów Vuelty za panów w czarnych uniformach odganiających zbyt natrętnych kibiców na podjazdach. Wspaniałe rozwiązanie, które powinni wprowadzić i inni organizatorzy.

Yanev
Yanev

Masz rację – tych kibiców cierpiących na ADHD, podbiegających na swych krzywych nóżkach tuż koło kolarzy i wrzeszczących im prosto do ucha (niektórzy chyba reklamują przy okazji bieliznę męską) powinni ukarać zakazem zbliżania się do trasy wyścigu na wzór zakazu stadionowego. Gdyby to trafiło na takiego jak ja, to niechybnie wzbudziłby we mnie odruch Brambilli.