Menadżer ekipy Ag2r La Mondiale – Vicent Lavenu zaprzecza doniesieniom włoskiego agenta, które sugerowały, że Carlos Betancur w przyszłym roku zmieni pracodawcę.
„Wszystkie plotki powstają we Włoszech”, powiedział Lavenu dla L’Equipe w odniesieniu do wypowiedzi agenta Betancura – Giuseppe Acquadro. Włoch dla cyclingnews.com w ubiegłym miesiącu powiedział, że jego klient opuści francuską ekipę. „On ma nadal ważny kontrakt do 2016 roku i do końca go wypełni. Omówiliśmy problemy, które powstały przed Tour de France. Wszystko zostało wyjaśnione i nasza współpraca ma nowy początek”.
Przypomnijmy, że Kolumbijczyk z niejasnych do dziś powodów nie przyleciał ze swojego kraju pod koniec czerwca do Europy, by wystartować w Tour de Suisse i Tour de France. Wrócił dopiero na Vueltę. Swoją nieobecność tłumaczył wirusem, który wkradł się do jego organizmu.
Obecnie w wyścigu Dookoła Hiszpanii zajmuje przedostatnie miejsce w klasyfikacji generalnej i jest cieniem samego siebie. Przypomnijmy, że wiosną wygrał wyścig Paryż-Nicea, a obecnie widać u niego wyraźną nadwagę. Pomimo tego, ekipa Ag2r La Mondiale postanowiła dać szansę swojemu kolarzowi. „Podczas naszych rozmów, Carlos okazał trochę dobrej woli. Zaczniemy wszystko od nowa z czystym kontem. Znam jego potencjał sportowy. Ma ciężki charakter, ale jest twardym facetem”, dodał.
„Nie jest łatwo pracować z tym chłopakiem, ale to wielki talent i trzeba myśleć o nich w charakterze wielkiego sportowca. Wiem, że szybko wyjechał z domu i przybył do Europy w młodym wieku. Rozumiem, że tęskni za rodziną i ciężko jest mu żyć samemu na naszym kontynencie, ale musi nauczyć się żyć z nami i z naszą filozofią. Jeśli to konieczne, możemy pomóc mu sprowadzić jego najbliższych i dziewczynę do Europy, by nie czuł się samotny„, zakończył.
Foto: bettiniphoto.net
Andrzej Gucwa