majkaKiedy pierwsze emocje opadły, Rafał Majka powiedział nieco więcej o taktyce zespołu i sytuacji na trasie siedemnastego etapu Tour de France.

Na naradzie zespołu powiedzieli nam, żeby jeden zawodnik był w ucieczce od samego początku etapu, żebym miał kogoś do pomocy. Padło na Nicolasa Roche’a. Bardzo mocno na mnie pracował. Jestem bardzo szczęśliwy z tym, jak potoczył się etap. Przed pierwszą premią górską, Bjarne powiedział mi, żebym nie walczył na szczycie. On jest niezwykle inteligentny. Powiedział, że zwycięstwo etapowe da mi koszulkę najlepszego górala, nie pierwsza premia.

Kiedy na szczycie przedostatniej góry dowiedziałem się, że mamy dwie minuty przewagi, uwierzyłem, że mogę wygrać etap. Czułem się dobrze. Na ostatniej górze chciałem tylko zgubić Purito. Próbowałem trzy razy, potem pojechałem za jednym kolarzem (Amael Moinard) i dojechałem do Rollanda i Roche’a. Zgubiłem Rollanda i znalazłem się z przodu razem z Viscontim. Czułem się dobrze na ostatnich pięciu kilometrach. Dużo podjazdów na etapie, tak jest dla mnie najlepiej.

Młody zawodnik odniósł się też do tego, jak on sam i cała jego drużyna wypadli w całym wyścigu: To mój pierwszy Tour de France i już mam dwa zwycięstwa etapowe. Teraz naprawdę lubię Tour de France. Może to najlepszy Wielki Tour dla mnie, bo pogoda jest dobra, inaczej niż w Giro. Nasz zespół miał pecha na dziesiątym etapie (na którym przewrócił się Contador), ale potem Bjarne i Oleg powiedzieli, że musimy walczyć o zwycięstwo etapowe. Nie wygraliśmy jednego, ale trzy etapy, a teraz, nosząc koszulkę najlepszego górala, czuję się świetnie. Ale wciąż został jeden ciężki etap, będę walczył dalej, bo ta koszulka jest naprawdę ważna dla zespołu.

 

Anna Gmaj

Foto:bettiniphoto.net

Poprzedni artykułZenon Jaskuła: „Brak mi słów, bardzo się cieszę, łzy miałem w oczach”
Następny artykułZapowiedź 18. etapu Tour de France 2014
Pismak z pasji, nie z wykształcenia. Wielbiciel scoutingu i skarbów kibica. Pisze to co myśli, a nie co wypada.
Subscribe
Powiadom o
guest
3 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze
Inline Feedbacks
View all comments
WJU
WJU

Ten wyścig nabrał kolorytu po wycofaniu się dwóch murowanych faworytów, gdyby jechali stałby się zwykły i pewnie do bólu kunktatorski. Majka genialnie rozłożył siły oszczędzając je na górskie etapy, pewnie duża była w tym rola inteligentnego Bjarne’a. Wygląda na to, że liderzy są już zdrowo podmęczeni a Rafał jeździ sobie bardzo stylowo i wygrywa w cuglach, tak jak Nibali na początku turu.
Wcale bym się nie zdziwił, gdyby jutro też pokazał swą wysoką klasę, bo zrobił już tyle, że może ostro zaryzykować, a rozumu i inteligencji kolarskiej też mu nie brakuje.

Bartek
Bartek

Brawo Rafał;-))!!!! Brawo tewz za luz „oczko” przy tak skrajnym wysiłku!

elwu
elwu

Od czasów koksiarzy pokroju Armstronga i Ullrich traktuję TdF jako najnudniejszy z wielkich tourów.
Ale czas zmienić zdanie. Wolę Majkę na podium etapu TdF, niż Kwiatka walczącego o pudło w GdI :))