valverdeAlejandro Valverde (33 l.) z drużyny Movistar zwyciężając dziś w Strzale Walońskiej zanotował ósme zwycięstwo w bieżącym sezonie i drugie w tej imprezie. Oto refleksje znajdującego się w imponującej dyspozycji Hiszpana.

Jestem naprawdę szczęśliwy. To zwycięstwo dużo znaczy dla mnie oraz dla mojej drużyny. W ostatnich latach Ardeny w pewnym sensie mi ciążyły- stawałem na podium, ale brakowało mi zwycięstw. Przyjechałem tu trochę zły. Zespół pracował bardzo dobrze, właściwie do samego końca. Na ostatnim podjeździe chciałem być na bardzo, bardzo dobrej pozycji unikając jednocześnie zamknięcia. 300 metrów przed metą byłem przy barierkach, ale potem, gdy zobaczyłem, że jest luka, postanowiłem ją zniwelować i udało się- powiedział po wyścigu Valverde. 

Alejandro zapowiedział już także walkę na niedzielnym wyścigu-legendzie Liege-Bastogne-Liege.

Liege to wyścig, który lubię. Myślę, że mogę go wygrać. Pojedziemy tam w pełni zmotywowani, ale jednocześnie, dzięki dzisiejszej wygranej, bardziej spokojni- zakończył.

Chyba najbardziej wartościowy dziś pomocnik Movistaru, Jesus Herrada, zakończył wyścig na 42. miejscu tracąc do swojego kolegi 1 minutę i 14 sekund. Z kolei najlepszy po Valverde wynik zanotował Gorka Izagirre (22. miejsce, 32 sekundy straty). Nie ukończyli: Intxausti, Erviti oraz Gutierrez.

Foto: bettiniphoto.net

Marta Wiśniewska @mwisniewska20

Poprzedni artykułLa Flèche Wallonne: Alejandro Valverde najlepszy na Mur de Huy. „Kwiato” trzeci! (video)
Następny artykułKwiatkowski: „Na podjeździe nie popełniłem błędów”
Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie. W kolarstwie szosowym urzeka ją estetyka tej dyscypliny stojąca w opozycji do cierpienia. Amatorsko jeździ na rowerze górskim i szosowym, przejeżdżając kilka tysięcy kilometrów rocznie.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments