Tomasz MarczyńskiZapraszamy do zapoznania się w wypowiedziami uciekających kolarzy CCC podczas drugiego etapu wyścigu Dookoła Katalonii – Tomka Marczyńskiego i Marka Rutkiewicza oraz ich dyrektora sportowego – Piotra Wadeckiego.

Dzisiejszy etap zaliczmy na plus – powiedział Tomasz Marczyński po zakończonym etapie.  Jeśli się już atakuje to warto o coś powalczyć. Udało mi się wygrać górskie premie i zebrać parę punktów do klasyfikacji górskiej. Nie ukrywam, że chciałbym jeszcze spróbować ucieczki na jakimś z pozostałych etapów i powalczyć o koszulkę górala. Póki co relax. Jutro będę myślał co dalej – zakończył Tomek.

A tak o przebiegu walki na 2.etapie powiedział drugi z uczestników ucieczki, Marek Rutkiewicz. Na pierwszym etapie daliśmy trochę ciała – powiedział po dzisiejszym etapie Marek.  Przespaliśmy odjazd i nie udało nam się do niego załapać. Dzisiaj od samego startu był podjazd pod premię trzeciej kategorii. Wiedzieliśmy, że będzie ciężko, ale zabraliśmy się do ucieczki i myślę, że zrehabilitowaliśmy się za wczoraj. Współpraca w ucieczce była OK. W końcówce trochę z zimna, trochę z głodu, praktycznie odcięło mi prąd. To dopiero moja druga etapówka w tym sezonie, ale myślę, że ogólnie było OK. Bardzo popsuła nam szyki pogoda. Gdyby nie deszcz, mogliśmy pociągnąć ten odjazd jeszcze dalej. Nie mówię, że do samego końca, ale na pewno złapaliby nas gdzieś bliżej mety – zakończył Marek Rutkiewicz.

Na dzisiejszym etapie zawodnicy wykonali założenia, które zostały im przekazane na odprawie technicznej przed startem – podsumował etap dyrektor Piotr Wadecki. Niestety, nie udało się tym razem dojechać ucieczce do mety, ale cieszy coraz lepsza dyspozycja zawodników. Warto też podkreślić niezłe, dziesiąte miejsce Maćka Paterskiego na mecie etapu.

Źródło: CCC Polsat

Poprzedni artykułRafał Majka wraca do ścigania
Następny artykułLuka Mezgec: „Wiele godzin treningów nie poszło na marne”
Pomysłodawca, założyciel i właściciel naszosie.pl. Z wykształcenia ekonomista, kilkanaście lat zarządzający oddziałami banków. Pracę w „korpo” zakończył w 2013 i wtedy to zdecydował poświęcić się tylko pasji. Na szosie jeździ amatorsko od ponad 20 lat. Mąż i ojciec dwóch synów.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments