Michał KwiatkowskiCo prawda powitaliśmy już 2014 rok, ale nie zdążyliśmy podsumować jeszcze minionego sezonu. Wybraliśmy więc kilka tematów i momentów, które najbardziej utknęły w naszej pamięci. Podzieliliśmy je na „blaski i cienie 2013 roku”. Zapraszamy do lektury!

Blaski:

Występy polskich kolarzy w najważniejszych wyścigach świata.

Takiego sezonu polska „szosa” nie miała dawno! Nasi najwięksi gwiazdorzy, czyli Michał Kwiatkowski, Rafał Majka oraz Przemysław Niemiec pokazali się ze znakomitej strony w Wielkich Tourach oraz klasykach. Swoje „pięć minut” dzięki aktywnej jeździe mieli także Michał Gołaś, Bartek Huzarski i Maciej Paterski. Nie można zapominać także o naszych paniach, które coraz śmielej przebijają się do międzynarodowego peletonu. Kasia Pawłowska udowodniła w poprzednim roku, że należy do światowej czołówki zarówno na torze jak i na szosie, a Kasia Niewiadoma wywalczyła sobie miejsce w ekipie Rabobank-Liv-Giant i została klubową koleżanką wielkiej Marianne Vos.

Miejsce Polski w rankingu UCI World Tour

Ostatecznie jedenasta pozycja, choć w połowie sierpnia była już ósma lokata, dzięki wspaniałym występom naszych „worldtourowców”. Dało nam to aż dziewięć miejsc podczas mistrzostw świata we Florencji. Coś czujemy, że 2014 będzie jeszcze lepszy. Pierwsza piątka?

Trzecie miejsce w rankingu UCI Europe Tour Davide Rebellina (CCC Polsat Polkowice)

Davide pomimo swoich 42 lat zawstydził nie jednego młodszego od siebie „pro”. Kolarz z olbrzymim doświadczeniem nadal imponuje formą, widać że sprawia mu to ogromną radość, a przy okazji daje prawie połowę wszystkich punktów w rankingu UCI za rok 2013 swojej ekipie – CCC Polsat Polkowice. Cieszy fakt, że Dariusz Miłek dogadał się z Włochem na kolejny sezon, mądra decyzja. Trzymamy kciuki.

Rozwój Katarzyny Niewiadomej

Poprzednie dwanaście miesięcy mocno rozjaśniła nam także Katarzyna Niewiadoma. Wielka nadzieja na polskie, szosowe sukcesy w najlepszych kobiecych wyścigach na świecie. W swoim debiutanckim sezonie w gronie orliczek wraz z koleżankami z TKK Pacific Toruń rządziła i dzieliła w polskim peletonie i nie tylko. Bardzo dobrze spisywała się w etapówce Langenloiser Radrenntage, gdzie przez moment była nawet liderką, a ostatecznie zajęła drugą pozycję. W Mistrzostwach Europy wywalczyła znakomite, piąte miejsce. Dzięki tym wynikom i medalom na szosowych MP w gronie orliczek, trafiła na staż do Rabobank-Liv-Giant. W pierwszym występie w barwach tej ekipy miała kolejny udany występ w Boels Rental Ladies Tour, gdzie ścigając się z najlepszymi na świecie – wygrała klasyfikację młodzieżową. Podczas Mistrzostw Świata we Florencji – tylko pech i kraksa pokrzyżowały jej plany walki o najwyższe pozycje.

Projekt Andrzeja Piątka

Na przełomie czerwca i lipca 27 młodych kolarzy wraz ze specjalistami Instytutu Sportu wybrało się do włoskiego Livigno by pod okiem specjalistów i ze specjalistycznym sprzętem trenować w wysokich górach. Tam przeprowadzono projekt badawczy pod hasłem :„Wpływ obozu wysokogórskiego na organizm zawodnika”. Jak mówi Andrzej Piątek: „Tylko tak da się bezbłędnie namierzyć talent, przewidzieć medal olimpijski z ośmioletnim wyprzedzeniem”. Nam się to podoba, oby było to kontynuowane. Trener Piątek to wybitny specjalista, wierzymy że olimpijskie medale na szosie przyjdą niebawem!

Organizacja Mistrzostw Polski w Sobótce

Blask pojawił się także w czerwcu w Sobótce. Fantastycznie zorganizowane przez Przemysława Bednarka i spółkę Mistrzostwa Polski pozostaną na dłużej w naszej pamięci. Masa kibiców na trasie, imprezy towarzyszące, dobra pogoda i zaangażowanie całego sztabu sprawiły, że już nie możemy doczekać się tegorocznych MP, które znów odbędą się u stóp góry Ślęży. Nasz krajowy czempionat w 2013 roku był całkowitym przeciwieństwem fatalnych MP 2012 z bocznicy kolejowej w Sędziszowie.

Cienie:

Realizacja Tour de Pologne przez TVP

Pisaliśmy już o tym na gorąco w trakcie Touru (link), nie chcemy dłużej tego tematu roztrząsać. Wnioski mamy takie. Dość poklepywania się po pleckach i przyklejonych uśmiechów, czas wstrząsnąć ludźmi z Woronicza i wymagać od nich pracy na światowym poziomie. Tym bardziej, że nie robią tego za darmo…

Wycofanie się Banku BGŻ ze sponsorowania polskiego kolarstwa

Kiedy z końcem 2012 roku holenderski Rabobank wycofał się ze sponsorowania ekipy World Tour, BGŻ zapewniał, że ma długoletnią strategię wspierania polskiego kolarstwa i nie przestanie dawać dudków na grupę i ProLigę. Po roku ten sam los spotkał ekipę Zbigniewa Szczepkowskiego i kolarską ProLigę. Szkoda, choć patrząc z perspektywy czasu było to do przewidzenia. BNP Paribas kupił Bank BGŻ i zapewne nie chciał dźwigać „kolarskich zobowiązań”. Tylko czy Bank BGŻ o sprzedaży dowiedział się z dnia na dzień…?

Przyznanie się do stosowania dopingu przez Lance’a Armstronga

Zbyt dużo newsów na ten temat pojawiło się w mediach…

Ponadto, jak już Jolanta Pieńkowska (TVN) i spec od piłki kopanej – Michał Pol stają się ekspertami w tej sprawie, to my nie mamy nic do dodania…

Zdolna młodzież ucieka z Polski

W zimowym okienku transferowym mocno wizerunkowo straciło polskie kolarstwo. W dalszym ciągu brakuje nam przynajmniej dwóch ekip kontynentalnych lub dobrze zorganizowanych drużyn młodzieżowych, które mogłyby pod swoje skrzydła wziąć zdolnych orlików. Co chwilę w ostatnich miesiącach informowaliśmy Państwa o kolejnych młodych Polakach, którzy swojej szansy próbować muszą we Włoszech, Francji, Hiszpanii, a nawet w Czechach. Z jednej strony cieszy fakt, że kilku zdolnych chłopaków trafiło do dobrych, zachodnich ekip amatorskich. Stamtąd droga do najlepszych teamów na świecie z pewnością krótsza niż z polskich zawodowych. Z drugiej strony, czy nie jest to paradoks…?

Forma Bradley’a Wigginsa

Cieniem swojego najlepszego sezonu w karierze może nazwać 2013 rok sir Bradley Wiggins. Kolarz Sky Team po triumfie w Tour de France 2012, miał walczyć o zwycięstwo w ostatniej edycji Giro d`Italia. Niestety Brytyjczyka pokonała m.in pogoda, choroba oraz nie ma co ukrywać – nienajlepsza forma, która nie pozwoliłaby mu raczej na walkę z Vincenzo Nibalim. Pomimo szumnych zapowiedzi walki o najwyższe cele „Wiggo” przedwcześnie musiał wycofać się z imprezy. W drugiej części sezonu postawił wszystko na walkę o tytuł mistrza świata w jeździe indywidualnej. „Po drodze” wygrał m.in czasówkę na Tour de Pologne oraz cały wyścig Tour of Britain, ale we Florencji i tak lepszy od niego był Tony Martin.

Statystyki:

Na koniec statystyki odwiedzin naszosie.pl za rok 2013:

To był kolejny rekordowy rok naszego serwisu. Dzięki Wam, Drodzy Czytelnicy odnotowaliśmy prawie 1,8 miliona odwiedzin, z czego niemalże 400 tysięcy to unikalni użytkownicy. Dziękujemy!

W marcu tego roku minie piąty rok naszej działalności. Obiecujemy, że w roku 2014 będziemy dostarczać Wam jeszcze więcej ciekawych wiadomości, wywiadów, zdjęć. Poza polskim podwórkiem, wybieramy się na dużo większą liczbę wyścigów zagranicznych, tak aby dostarczać Wam informacji z pierwszej ręki. Pozyskaliśmy partnera, dzięki któremu przyjdzie nam to dużo łatwiej, ale o tym niebawem.

Wszystkiego dobrego w Nowym Roku!

Redakcja www.naszosie.pl

Podsumowanie: Andrzej Gucwa / Marek Bala

Poprzedni artykułIgor Anton wspomoże Nairo Quintanę podczas Giro d`Italia
Następny artykułRuchy transferowe w ekipach WT: Garmin – Sharp
W redakcji naszosie.pl praktycznie od samego początku. Obecnie większość czasu poświęca na prowadzenie grupy GVT. Weekendy zazwyczaj spędza na szosach całej Polski. Dla naszosie.pl zdobył trzy medale Mistrzostw Polski dziennikarzy w tym dwa złote. W Mistrzostwach Świata dziennikarzy na Krecie wywalczył czwarte miejsce w jeździe indywidualnej na czas.
Subscribe
Powiadom o
guest
5 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze
Inline Feedbacks
View all comments
Szymon
Szymon

Brawo za ten tekst. Niewątpliwie był to dla nas fantastyczny rok jeżeli chodzi o wyniki polskich kolarzy. Giro d’ Italia, Tour de France i Vuelta a Espana bardzo ciekawe.
I barwo za poruszanie sprawy realizacji Tour de Pologne. Trzeba poruszać takie kwestie i rozmawiać o nich, jeśli chce się mieć w kraju wyścig kolarski na światowym poziomie.
Pozdrawiam i również życzę Wszystkiego dobrego w nowym roku.

łysy
łysy

Wszystkiego dobrego dla całej redakcji-robicie kawał dobrej roboty!
Obyśmy mieli w 2014 jeszcze więcej emocji związanych ze startami naszych zawodników.
P.S.Życzę też wszystkim,żeby w mainstreamowych polskich mediach kolarstwo zaistniało nie tylko podczas afer dopingowych oraz żeby nie brali się za to ludzie,którzy nie mają o tym pojęcia(TVP)

Magic
Magic

Skoro po stronie cieni (słusznie) jest odejście BGŻ, to dla równowagi w blaskach zauważył bym powstanie obiecującego projektu Active Jet Team.

yorg
yorg

Tak naprawdę,to zasmucił mnie ten artykuł,a w Nowym Roku życzyłbym sobie i wszystkim sympatykom kolarstwa,przychylności polskich mediów, tej dyscyplinie sportu

marcin
marcin

Pozdrowienia dla redakcji Na szosie!
Teraz teoretycznie najlepszy okres dla Czesława Langa, karnawał, a wiadomo – w karnawale – dużo balonów…..