Łukasz WiśniowskiZapraszamy na rozmowę z Łukaszem Wiśniowskich, który po dziś przejechanej czasówce z ekipą Etixx-Ihned, jutro będzie reprezentował Polskę w wyścigu na czas U23.

Jak nastawienie przed jutrzejszą czasówką?

Jestem nastawiony na walkę! Trochę dzisiaj sędziowie zaskoczyli mnie przed samym startem, bo stwierdzili że mam złe wymiary roweru i musiałem przesiąść się na inny. Przez to odczuwam dzisiaj dość mocno TTT.

Jak to się stało, że w ogóle dziś wystartowałeś w „drużynówce”?

Początkowo miałem nie jechać. Ale z biegiem czasu szefowie ekipy zdecydowali się mnie powołać, ponieważ cześć z naszych zawodników zachorowała.

Zdążysz do jutra się zregenerować, startujesz jako jeden z pierwszych…?

Będę musiał. Nie ma innej opcji. Wiadomo ze nie będzie lekko.

Szkoda, bo odbędzie się to kosztem Twojego startu dla Polski…

Szkoda, ale takie zadania dostałem od ekipy, to błąd Międzynarodowej Unii Kolarskiej. Unia powinna zdać sobie sprawę z tego, że są grupy do lat 23, które mogą startować w niedzielę i mieć w swoich składach reprezentantów na wyścig indywidualny. Czasówka dla nas powinna być zorganizowana chociaż we wtorek, tak aby był przynajmniej jeden dzień na regenerację.

Łukasz, mimo przeciwności losu, życzę jutro powodzenia.

Dziękuję bardzo.

Rozmawiał Marek

Poprzedni artykułProgram drugiego dnia Mistrzostw świata w kolarstwie szosowym – Florencja 2013
Następny artykułMŚ Florencja 2013: Michał Kwiatkowski nie wystartuje w środowej czasówce?
Pomysłodawca, założyciel i właściciel naszosie.pl. Z wykształcenia ekonomista, kilkanaście lat zarządzający oddziałami banków. Pracę w „korpo” zakończył w 2013 i wtedy to zdecydował poświęcić się tylko pasji. Na szosie jeździ amatorsko od ponad 20 lat. Mąż i ojciec dwóch synów.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments