gilbertPhilippe Gilbert (BMC Racing) już jutro stanie na starcie wyścigu Brabantse Pijl. Dla mistrza świata to kolejna szansa na pierwszą wygraną w tęczowej koszulce i dobre przetarcie przed Ardeńskimi klasykami.

Gilbert wciąż czeka na swoje pierwsze zwycięstwo odkąd założył koszulkę mistrza świata. Był bardzo blisko triumfu podczas 6 etapu Paryż – Nicea, ale na przeszkodzie stanął Sylvain Chavanel. Belg wygrał w 2011 roku Brabancką Strzałę i liczy na podobny wynik w tym sezonie. Wyścig ten to swego rodzaju połączenie Paryż – Roubaix i Amstel Gold Race, gdyż na kolarzy czekają oprócz brukowanych odcinków także bardzo sztywne podjazdy.

„Bardzo lubię Brabantse Pijl, ponieważ to bardzo techniczny wyścig i zawsze sporo się tu dzieje. Po wycofaniu z Vuelta al Pais Vasco powoli dochodzę do pełnej sprawności i liczę na dobry występ jutro. Głównym celem będzie dobre przygotowanie do Amstel Gold Race, ale to nie przeszkadza w tym, by wygrać po raz kolejny Brabancką Strzałę.” mówi mistrz świata, Philippe Gilbert.

Belgowi w osiągnięciu jak najlepszego wyniku będą pomagać: Adam Blythe, Yannick Eijssen, Martin Kohler, Klaas Lodewyck, Greg Van Avermaet i Danilo Wyss.

 

Foto: bettiniphoto.net


Arek Waluga

 

Poprzedni artykułParis-Camembert: Pierrick Fédrigo najlepszy w Vimoutiers
Następny artykuł„Dyrektorzy polskich grup przed sezonem 2013″ – Andrzej Domin
W redakcji naszosie.pl praktycznie od samego początku. Obecnie większość czasu poświęca na prowadzenie grupy GVT. Weekendy zazwyczaj spędza na szosach całej Polski. Dla naszosie.pl zdobył trzy medale Mistrzostw Polski dziennikarzy w tym dwa złote. W Mistrzostwach Świata dziennikarzy na Krecie wywalczył czwarte miejsce w jeździe indywidualnej na czas.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments