Fabian Cancellara drugi dzień z rządu zaliczył upadek. Kolarz RadioShack-Leopard upadł tym razem podczas rekonesansu brukowych sektorów Paris-Roubaix.
Szwajcar podobnie jak wczoraj w wyścigu Scheldeprijs, upadł na lewy bok. Stało się to na 15. sektorze niedzielnego Paryż-Roubaix, gdzie były mistrz świata w jeździe indywidualnej na czas trenował wraz z kolegami.
Cancellara po dzisiejszej kraksie odczuwał ból w lewym biodrze, jednak jak na „Spartakusa” przystało, po krótkiej przejażdżce w aucie – wrócił na rower i kontynuował trening.
Foto: bettiniphoto.net
Andrzej
Taak, a nikt nie powiedział co się działo przez tamten moment w aucie…
A może po prostu znowu mu motorek podczepili.
komentarz godny pożałowania..