Ekipa Cannondale, mająca w swoim składzie wielu utalentowanych zawodników, nie próżnuje w poszukiwaniu kolejnych nieoszlifowanych diamentów. Na jej celowniku pojawił się mistrz świata juniorów z ubiegłego roku, Matej Mohoric.
Słoweniec pokazywał się z bardzo dobrej strony praktycznie przez cały ubiegły sezon. Najpierw była wygrana w International Junioren Radrundfahrt Oberösterreich. Zawodnik pojechał w bardzo dobrej formie na mistrzostwa Europy w Holandii i tam zdobył brązowy medal w indywidualnej jeździe na czas (wygrał Mathias Krigbaum), a w wyścigu szosowym uplasował się tuż za podium (triumfował Alexander Wachter).
Wrzesień w wykonaniu młodego kolarza był wręcz piorunujący. W pięknym stylu wygrywał etapówki Giro della Lunigiana i Giro di Basilicata, przygotowując się sumiennie do MŚ. W Valkenburgu Mohoric był gwiazdą w swojej kategorii wiekowej, wygrywając wyścig szosowy i zdobywając srebro w czasówce (wygrał Oskar Nikolai Birger Svendsen).
Cannondale w styczniu tego roku „testowało” kilku zawodników młodego pokolenia i zdecydowało się podpisać przedwstępny kontrakt z juniorem ze Słowenii. Póki co cały sezon Mohoric będzie jeździł w ekipie Sava. Od nowego roku będzie już dysponował w w pełni zawodowym kontraktem, rezygnując praktycznie z jazdy w kategorii orlików. To spory przeskok dla tego młodzieńca, choć jego trener widzi w nim zawodnika pokroju Petera Sagana.
Foto: bettiniphoto.net
Arek Waluga