Henryk Lasak - trener WP 68r.W sobotę 5.01.2013 mija 40 rocznica śmierci najlepszego trenera w historii polskiego kolarstwa – Henryka Łasaka. W latach 70-tych poprowadził polskich kolarzy do bezprecedensowych w historii tej dyscypliny w Polsce sukcesów.

W młodości uprawiał kolarstwo w klubie Gwardia Warszawa. Pięciokrotnie sięgał po medale mistrzostw Polski. W 1956 zajął 3 miejsce w wyścigu szosowym ze startu wspólnego oraz mistrzostwach Polski w przełajach. Z Gwardią sięgał dwukrotnie po srebrny (1952, 1953) i dwukrotnie brązowy medal w drużynowym wyścigu na 100 km. Dwukrotnie startował w Wyścigu Pokoju (1954 – 25 m., 1955 – 47 m.). Po zakończeniu kariery sportowej pracował jako mechanik w Polskim Związku Kolarskim.

W 1963 został asystentem trenera polskiej kadry kolarzy szosowych Władysława Wandora, a w 1965 zastąpił go na tym stanowisku. Wspierany przez Wojciecha Walkiewicza i Zbigniewa Rusina, poprowadził polskich kolarzy do bezprecedensowych w historii tej dyscypliny w Polsce sukcesów, m.in. pierwszego medalu kolarzy szosowych na mistrzostwach świata (brąz w wyścigu drużynowym na 100 km w 1971) i pierwszego medalu w kolarstwie szosowym na Igrzyskach Olimpijskich (brąz w wyścigu drużynowym na 100 km w 1971).

Ponadto w 1971 i 1972 Ryszard Szurkowski wygrał jako pierwszy Polak od 1956 Wyścig Pokoju. Innymi jego zawodnikami byli m.in. Stanisław Szozda, Jan Magiera, Zygmunt Hanusik, Zenon Czechowski, Lucjan Lis, Edward Barcik, Jan Smyrak, Janusz Kowalski.

Tak specjalnie dla czytelników naszosie.pl wspomina go jego podopieczny – Ryszard Szurkowski:

„Henryk Łasak to wybitny trener, potrafił współpracować ze wszystkim, bez sporów, kłótni, ponad podziałami, dla dobra kolarstwa.

W tamtych czasach był pierwszym selekcjonerem kadry, który wdrożył mocną współpracę z trenerami klubowymi. Angażował ich do codziennej pracy, zapraszał po dwóch, trzech na zgrupowania.

Selekcjonerzy kadry przed nim mieli dobrych kolarzy, ale nie potrafili odnosić takich sukcesów na arenie międzynarodowej jak on. Łasak potrafił zostawić w klubach dobrych zawodników, a powołać nowych, młodych, z których stworzył zespół zdolny do wygrywania wielkich imprez. Jak mówił ,o sile i wartości drużyny stanowili wszyscy kolarze, cały zespół, a nie indywidualności.

Jego prawą ręką był Zenon Czechowski, kapitan drużyny. Trener nie musiał każdemu z osobna tłumaczyć taktyki, do niego miał pełne zaufanie i wiedział że jak jemu przekaże co ważne przed wyścigiem, do nas na pewno to dotrze. Metoda ta działała bezbłędnie. To był trener – koordynator, mający do pomocy innych trenerów, ale potrafiący dobrze rozdzielić zadania.

Henryk Łasak stworzył bardzo mocne polskie kolarstwo, ani przed nim, ani po nim nie było drugiego takiego, który odnosił takie suHenryk Lasak - trener kolarski WP.69r.kcesy.”

Uważany za najwybitniejszego polskiego trenera w historii, zginął tragicznie w wypadku samochodowym 5 stycznia 1973 w Skomielnej Białej na „Zakopiance”. Tego dnia jechał z kolarzami Jerzym Żwirką, Krzysztofem Stecem i Januszem Kowalskim na tradycyjny zimowy obóz treningowy pod Tatrami. W wypadku poniósł śmierć także Żwirko. Na zakręcie „Zakopianki”, w miejscu tej tragedii, stoi dziś popiersie Łasaka.

Po śmierci trenera jego zawodnicy sięgnęli w 1973 po mistrzostwo świata zarówno w wyścigu indywidualnym (Ryszard Szurkowski przed drugim Stanisławem Szozdą), jak i drużynowym na 100 km.

Jego pamięci poświęcony jest zaliczany do BGŻ Proligi – Memoriał im. Henryka Łasaka.

Źródło: własne, Wikipedia.

Foto: Jan Rozmarynowski – dziękujemy!

 

Poprzedni artykułZnamy kalendarz cyklu wyścigów dla amatorów – Dobre Sklepy Rowerowe Road Maraton 2013
Następny artykułEuskaltel pojedzie do Australii w młodym składzie
Pomysłodawca, założyciel i właściciel naszosie.pl. Z wykształcenia ekonomista, kilkanaście lat zarządzający oddziałami banków. Pracę w „korpo” zakończył w 2013 i wtedy to zdecydował poświęcić się tylko pasji. Na szosie jeździ amatorsko od ponad 20 lat. Mąż i ojciec dwóch synów.
Subscribe
Powiadom o
guest
1 Komentarz
Najstarsze
Najnowsze
Inline Feedbacks
View all comments
rebe
rebe

We wspomnieniach o wspanialym trenerze zabrakło jednego nazwiska . To nie Rusin z Walkiewiczem wspierali i mieli pełne zaufanie do Łasaka .Sukcesy trenera i zawodników są też dziełem prezesa Włodzimierza Gołębiewskiego . Baczniejsze przyjrzenie się dzialalności tego człowieka proponowałbym zwłaszcza działaczom PZKol. z Wackiem Skarulem na czele .