Johnny Cantwell (Saxo-Tinkoff) krótko opowiedział o sezonie 2012 oraz o planach na przyszły. Australijczyk zacznie starty w domowym wyścigu Tour Down Under.
Co było Twoim najlepszym doświadczeniem w trakcie sezonu 2012?
Oczywiście dla mnie najważniejsza była możliwość startu w Tour de France. Uczestniczyć w największym wyścigu na świecie jest ogromnym, osobistym osiągnięciem. Byliśmy świetną grupą facetów i mieliśmy wiele radości z jazdy razem. Myślę, że ta pozytywna energia z Touru uczyniła nas silniejszymi.
Z którego rezultatu jesteś najbardziej dumny?
Z dwóch etapowych wygranych w Tour de Taiwan. Ale także świetnie było walczyć w sprintach podczas TdF, nawet jeśli zajmowałem 6. pozycję.
Jak spędzisz przerwę świąteczną?
Będę spędzał czas z moją rodziną w Australii. To zawsze bardzo miłe móc być w domu na Boże Narodzenie po długim pobycie w Europie.
Jakie masz nadzieje w związku z nadchodzącym sezonem 2013?
Mam nadzieję, że uda mi się więcej osiągnąć dla siebie i dla mojej drużyny. Byłoby także fajnie, gdyby było tyle samo radości z jazdy, co w 2012 roku.
Źródło: Team Saxo-Tinkoff
Tłumaczyła: Marta Wiśniewska
Foto: corvospro.com