Jonathan CantwellJohnny Cantwell (Saxo-Tinkoff) krótko opowiedział o sezonie 2012 oraz o planach na przyszły. Australijczyk zacznie starty w domowym wyścigu Tour Down Under.

Co było Twoim najlepszym doświadczeniem w trakcie sezonu 2012?

Oczywiście dla mnie najważniejsza była możliwość startu w Tour de France. Uczestniczyć w największym wyścigu na świecie jest ogromnym, osobistym osiągnięciem. Byliśmy świetną grupą facetów i mieliśmy wiele radości z jazdy razem. Myślę, że ta pozytywna energia z Touru uczyniła nas silniejszymi.

Z którego rezultatu jesteś najbardziej dumny?

Z dwóch etapowych wygranych w Tour de Taiwan. Ale także świetnie było walczyć w sprintach podczas TdF, nawet jeśli zajmowałem 6. pozycję.

Jak spędzisz przerwę świąteczną?

Będę spędzał czas z moją rodziną w Australii. To zawsze bardzo miłe móc być w domu na Boże Narodzenie po długim pobycie w Europie.

Jakie masz nadzieje w związku z nadchodzącym sezonem 2013?

Mam nadzieję, że uda mi się więcej osiągnąć dla siebie i dla mojej drużyny. Byłoby także fajnie, gdyby było tyle samo radości z jazdy, co w 2012 roku.

 

Źródło: Team Saxo-Tinkoff

Tłumaczyła: Marta Wiśniewska

Foto: corvospro.com

 

Poprzedni artykułAndre Greipel: „Chciałbym założyć zieloną koszulkę”
Następny artykułPechowa Wigilia dla Winnera Anacony
W redakcji naszosie.pl praktycznie od samego początku. Obecnie większość czasu poświęca na prowadzenie grupy GVT. Weekendy zazwyczaj spędza na szosach całej Polski. Dla naszosie.pl zdobył trzy medale Mistrzostw Polski dziennikarzy w tym dwa złote. W Mistrzostwach Świata dziennikarzy na Krecie wywalczył czwarte miejsce w jeździe indywidualnej na czas.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments