Katarzyna Niewiadoma (WLKS Krakus BBC Czaja) mogła dziś pokusić się o medal mistrzostw świata juniorek w jeździe indywidualnej na czas. Niestety przez kraksę na jednym z zakrętów, marzenia o podium legły w gruzach.

„Ehh szkoda mówić. Jestem trochę załamana. Miało być tak dobrze, a wyszło jak wyszło. Na szczęście nie stało się nic groźnego. Mam tylko parę szlifów”, powiedziała dla naszosie.pl  na wstępie Górska Mistrzyni Polski.

W Valkenburgu panowały dziś zmienne warunki pogodowe i to właśnie przyczyniło się do nieszczęścia młodej Polki. „Startowałam o 11:22 i właśnie o tej godzinie, zaczął padać największy deszcz. Wiedziałam, że będę musiała uważać na zakrętach bo może być niebezpiecznie”, kontynuowała.

„Podczas czasówki bardzo dobrze mi się jechało. Nie mogłam narzekać na złą dyspozycję dnia. Szybko pokonywałam wzniesienia, co dawalo mi na międzyczasie na 10 km trzecie miejsce. To właśnie po tym punkcie pomiarowym, około 100 metrów dalej upadłam na zakręcie w prawo… Na drodze zgromadziła się kałuża. Gdy w nią wjechałam, ścięło mi przednie koło„, opowiadała wice-mistrzyni Polski w jeździe indywidualnej na czas, która na skutek upadku skrzywiła hak przerzutki i musiała kontynuować jazdę na jednym przełożeniu.

„Czuję się jednak bardzo mocna i na pewno będę walczyć na starcie wspólnym! Mam nadzieję, że już nie spotkam się tak blisko z asfaltem”, zakończyła 18-latka.

 

Rozmawiał Andrzej

Poprzedni artykułTony Martin musi poddać się operacji ręki
Następny artykułAlicja Ratajczak: „Jestem z siebie bardzo zadowolona”
W redakcji naszosie.pl praktycznie od samego początku. Obecnie większość czasu poświęca na prowadzenie grupy GVT. Weekendy zazwyczaj spędza na szosach całej Polski. Dla naszosie.pl zdobył trzy medale Mistrzostw Polski dziennikarzy w tym dwa złote. W Mistrzostwach Świata dziennikarzy na Krecie wywalczył czwarte miejsce w jeździe indywidualnej na czas.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments