Po bardzo słabym występie na Mistrzostwach Świata w jeździe drużynowej na czas – menadżer ekipy Lampre-ISD, Giuseppe Saronni wypowiedział się na temat swojego niezadowolenia z takiego obrotu spraw.
Przypomnijmy, że włoska drużyna startowała w Limburgu w składzie: Adriano Malori, Alessandro Petacchi, Matteo Bono, Davide Cimolai, Daniele Pietropolli i Davide Viganò. W drużynowej czasówce, jako ekipa WorldTour zajęła dopiero 28 miejsce (znaleźli się za kontynentalną drużyną CCC Polsat Polkowice). Włosi do zwycięskiego składu Omega Pharma-Quick Step stracili ponad 4 minuty. Dodatkowo, kolarze w różowo-niebieskich strojach mają w tym roku na koncie tylko sześć zwycięstw, a żadne nie zostało osiągnięte w wyścigu z kalendarza WorldTour! W drużynowej klasyfikacji tego sezonu zajmują 14. miejsce.
„Nie spodziewałem się, że będziemy tutaj walczyć z zespołami lepszymi, które znajdują się wyżej od nas w rankingu. Z drugiej strony to co pokazaliśmy, zupełnie nie odzwierciedla tego na co nas stać. Ten sezon rzadko kiedy napawał nas optymizmem. Musimy coś zmienić, zarówno na poziomie sportowym jak i organizacyjnym”, powiedział Saronni.
Jedynymi zawodnikami tego teamu, którzy mogli w tym sezonie wrzucić ręce w górze byli: po trzy razy Diego Ulissi i Alessandro Petacchi oraz raz na Giro del Trentino Damiano Cunego.
Foto: bettiniphoto.net
Andrzej