Taylor Phinney (BMC) mimo młodego wieku (22 lata) weźmie udział w drugich Igrzyskach Olimpijskich w swojej karierze. Wystartuje zarówno w wyścigu ze startu wspólnego jak i w jeździe indywidualnej na czas. Liczy, że przywiezie z Londynu medal.

Podczas startu w Pekinie, Phinney rywalizował na torze i nie zdobył medalu, zatem teraz jest jeszcze bardziej głodny sukcesu.

Wtedy byłem dzieciakiem. Ale zdobyłem tam cenne doświadczenie. Myślę, że posiadłem taką wiedzę i doświadczenie, że mam szansę na złoty medal- powiedział Amerykanin portalowi Cyclingnews.

Od IO w Pekinie jego kariera ewoluowała. Od torowca do specjalisty od jednodniówek. Teraz jego przeznaczeniem jest jazda na czas. Od czasu kiedy Phinney podpisał kontrakt z teamem Trek-Livestrong, wygrał wyścig Paryż-Roubaix dla orlików i zdobył złoty medal w mistrzostwach świata w jeździe indywidualnej na czas w tym samym przedziale wiekowym. Jego łupem padł także jeden z prologów Giro d`Italia. Aby przygotować się do Igrzysk  kursował między Stanami Zjednoczonymi a Włochami.

Przyjachałem tu w prawdopodbnie najlepszej formie, jaką kiedykolwiek miałem. Nie jestem uznawany za faworyta jednego czy drugiego wyścigu, ale myślę, że mogę wszystkich zaskoczyć i zdobyć medal. Zrobiłem wszystko czego potrzebowałem, jeśli chodzi o dietę i treningi. Dbałem o siebie tak, aby moje nogi jak najlepiej pracowały- oznajmił Phinney.

Jestem szczęśliwy, że mogę tu być i pewny swoich możliwości. Oczywiście, to jest bardzo trudne zadanie. Aby zdobyć medal muszę wygrać z Cancellarą, Wigginsem, Froomem, czy Martinem. Ale nie mogę powiedzieć, że przyjachełm na IO zdobyć miejsce w pierwszej piątce czy dziesiątce. Tu się przyjeżdża po to, by wygrywać medale- dodał kolarz grupy BMC.

Foto: bettiniphoto.net

Marta Wiśniewska

Poprzedni artykułPaolo Bettini przed Igrzyskami Olimpijskimi w Londynie
Następny artykułUczestnicy olimpijskiego wyścigu elity mężczyzn
W redakcji naszosie.pl praktycznie od samego początku. Obecnie większość czasu poświęca na prowadzenie grupy GVT. Weekendy zazwyczaj spędza na szosach całej Polski. Dla naszosie.pl zdobył trzy medale Mistrzostw Polski dziennikarzy w tym dwa złote. W Mistrzostwach Świata dziennikarzy na Krecie wywalczył czwarte miejsce w jeździe indywidualnej na czas.
Subscribe
Powiadom o
guest
2 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze
Inline Feedbacks
View all comments
Michał
Michał

Pokazał w TdF, że jest w formie. Wydaje mi się, że będzie w dziesiątce, ale raczej na podium nie stanie…

fachowiec
fachowiec

pokazałby gdyby w tdf startował panie Michale