Zwykle to sprinterzy, którzy rozpoczynają wielki tour wiedzą, że nie dokończą go z powodu górskich etapów. Wyjątkiem w tegorocznym Giro jest Michał Golaś (Vacansoleil-DCM), który ma znacznie bardziej ważny powód do wycofania się z wyścigu. „Goły” musi wrócić do Polski na swój ślub… 28 maja.

Ślub ze swoją narzeczoną Agatą, Gołaś zaplanował już dawno. Zarząd zespołu był świadomy tego, że koliduje to z planami Polaka, jeszcze przed tym jak powołał 27-latka do składu na Giro. Jeszcze nie wiadomo, kiedy nasz rodak opuści wyścig.

Jeden z jego kolegów z drużyny Vacansoleil, stoi przed podobnym wydarzeniem. Thomas De Gendt, zmieni stan cywilny w sobotę, 30 czerwca 2011 r. – datą prologu Tour de France w Liège.

Andrzej

Poprzedni artykułGrody 2011 dla Vrecera. Ostatni etap dla „Rutka”.
Następny artykułWouter Weylandt nie żyje…
W redakcji naszosie.pl praktycznie od samego początku. Obecnie większość czasu poświęca na prowadzenie grupy GVT. Weekendy zazwyczaj spędza na szosach całej Polski. Dla naszosie.pl zdobył trzy medale Mistrzostw Polski dziennikarzy w tym dwa złote. W Mistrzostwach Świata dziennikarzy na Krecie wywalczył czwarte miejsce w jeździe indywidualnej na czas.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments