Gatis Smukulis (HTC-Highroad) wygrał 1. etap wyścigu Volta a Catalunya. Łotysz pokonał Alessandro Petacchiego (Lampre – ISD) oraz Jose Joaquina Rojasa (Movistar Team). Jose Mendes (CCC Polsat Polkowice) był 17. Najlepiej z Polaków pojechał Sylwester Szmyd (Liquigas-Cannondale), przyjeżdżając w peletonie.
Pierwszy etap był ze startem i metą w Lloret de Mar liczył sobie 166,9 km i obejmował dwa podjazdy 1. kategorii, czyli Alt de Sant Hilari i Alt de Sant Grau.
Zaraz po starcie oderwała czwórka w składzie: Ben Gastauer (AG2R La Mondiale), Gatis Smukulis, Julián Sánchez Pimienta (Caja Rural), Javier Ramírez (Andalucía-Caja Granada). Grupka wypracowała sobie aż 14 i pół minuty przewagi i miała ją na około 50 kilometrów przed metą! Nieco ospały peleton rozpoczął szaleńczą gonitwę za czołówką, która stopniowo się wykruszała.
Ostatecznie, na czele pozostał jedynie 24-letni Łotysz. Były kolarz najlepszej francuskiej grupy amatorskiej, VC La Pomne Marsille (od tego roku posiada status Continental), wyprzedził peleton o 28 sekund. Zasadniczą grupę przyprowadził Aleesandro Petacchi oraz Jose Joaquin Rojas. Jose Mendes był 17. Najlepszym Polakiem był Sylwester Szmyd, który ukończył etap na 68. miejscu. Jacek Morajko (CCC Polsat Polkowice) na górskiej premii i Alt de Sant Grau przyjechał 5.
Michał Gołaś (Vacansoleil), ze stratą 6 minut i 9 sekund był 104. Maciej Paterski (Liquigas-Cannondale) był 111. ze stratą blisko 9 minut.
Pomijając Portugalczyka, z kolarzy CCC Polsat Polkowice najlepiej pojechał Tomasz Marczyński plasując się na 93. miejscu ze stratą 3 minut i 14 sekund do zwycięzcy. Reszta ma blisko lub ponad 9 minut straty.
Generalka ma się tak samo jak wyniki etapu, ponieważ w wyścigu nie ma bonifikat czasowych.
Brawo! Bądźmy dumni z rodaków aż jeden zdołał przyjechać w peletonie :-)))